Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Aż pięć lat fani Moniki Brodki musieli czekać na następcę „Clashes”. Kiedy jednak „Brut” ujrzało światło dzienne, trudno było znaleźć kogoś, kto byłby rozczarowany. Artystka dostarczyła słuchaczom materiał na najwyższym światowym poziomie, przez co kolejny raz zaczęły się pojawiać głosy sugerujące, że najwyższy czas na karierę międzynarodową. Kilka dni temu w rozmowie z Marcinem Flintem Brodka zadeklarowała, że dobrze jej tu gdzie jest i nie zamierza na siłę podbijać świata.
– Dziennikarze i słuchacze mają większe oczekiwania odnośnie mojej kariery międzynarodowej niż ja – zauważa.
W niedawnym odcinku Flintesencji (który możecie obejrzeć poniżej) Monika mówiła nie tylko o nowej płycie, ale wracała też do początków swojej kariery, mówiła o decyzjach, które podejmowała po wygraniu „Idola” i o drodze, którą musiała przejść, by stać się czołową postacią polskiej rodzimej sceny muzycznej.
Dziś zapraszamy Was natomiast na nowy odcinek Najgorszych Pytań, który nagraliśmy przy okazji nagrywania Flintesencji z Monika. Wokalistka opowiada w nim m.in. o tym,co ugotowałaby na kolację chłopakom z PRO8L3Mu, jaka jest jej ulubiona płyta Bjork, co jest najtrudniejsze we współpracy ze swoim partnerem życiowym, o czym byłby jej numer z Morrisey’em, co by zrobiła gdyby podczas występu przypadkowy gość wszedł jej na scenę i czy jest jakaś polska wokalistka, której Brodka czegoś zazdrości?