Mimo iż Kaietanovich i Mada od dłuższego czasu należą do rodziny Alkopoligamii, nakładem warszawskiej wytwórni ukazała się dopiero wydana w tym miesiącu płyta „Bejbo”. Poprzedni materiał – „Serwus” – artyści wypuścili własnym sumptem. Dlaczego? Bo trzeba było wydać nielegal, zanim wejdziemy na legal – tłumaczy Kaietanovich. Poza tym poznaliśmy chłopaków, kiedy byliśmy już w trakcie prac, oni na pewno chcieli też nas sprawdzić – dodaje.
Zobaczcie rozmowę Artura Rawicza z Zetenwupe. Album „Bejbo” znajdziecie na Alkopoligamia.com oraz na półkach sklepów płytowych.