W rozmowie z Arturem Rawiczem Bisz porusza problem postrzegania „Labiryntu Babel” przez słuchaczy. Choć płyta przyjęła się świetnie, debiutowała na pierwszym miejscu OLiS, to raper ma świadomość, że część osób może mieć problem z jej odbiorem. Artysta nazywa „Labirynt Babel” za mało hiphopowym dla słuchaczy hip-hopu i zbyt hiphopowym dla osób, które nie mają z tym gatunkiem na co dzień zbyt wiele do czynienia. To nie jest tak, że mamy misję, żeby na siłę robić coś innego. Takie mamy zajawki. Kto wie, czy za rok, dwa, trzy nie zrobimy klasycznej hiphopowej płyty. Ona będzie oczywiście przetworzona przez nas, bo zawsze staramy się robić wszystko po swojemu – tłumaczy Bisz. Ale nie jest tak, że stawiamy sobie granice: tu jest klasyczny, ortodoksyjny hip-hop i nie chcemy tego robić – dodaje.
Zapraszamy do obejrzenia rozmowy Artura Rawicza z Biszem i Oerem z grupy B.O.K..