Pewnie powinienem w tym miejscu napisać, że po udanym debiucie, dla każdego artysty druga płyta jest wielkim wyzwaniem i takie tam, no ale to przecież wszyscy już wiemy. Przeskoczę więc od razu do sedna – Rosalie. potknięcia na artystycznej drodze jak dotąd nie zaliczyła.
“IDeal” idealne nie jest, za to – zgodnie z tytułem – stanowi faktycznie nader wartościową pieczątkę jej sznytu. O to pewnie obaw było najwięcej, bo cholernie łatwo wpaść w szufladki, a i nam czasem wygodnie, zamiast skupiać się na Rosalie., szukać Aaliyah, fka Twigs czy Mary J. Blige bis, w polskim wydaniu. Niepotrzebnie.
SPRAWDŹ TAKŻE: 10 najważniejszych płyt – Rosalie.
Artystka kontynuuje drogę obraną na “Flashbacku” (aż nie chce się wierzyć, iż od tamtej premiery minęły już ponad dwa lata!), unikając jednak bezpłciowych, bezpiecznych kalek. Zachwyciło mnie doskonałe wyważenie proporcji na płycie, która stanowi kolejny dowód tego, że nie trzeba wydawnictwa rozdętego przez gościnne udziały, kompozycji zahaczających o przeprodukowanie. Na “IDeal” wszystko jest w sam raz.
“Spływa” i “Chodź chodź chodź” to nowoczesne, ciekawie połamane R&B z radiowym zacięciem, ale bez przegięcia w stronę miałkiego popu. Świetnie wypadły nagranie tytułowe oraz “Zanim pójdę”, w których słychać nawiązania do najntisowych podróży Timbalanda, tudzież Dallasa Austina. Zaskakuje trochę dynamiczne, rozbujane zakończenie płyty w “Zapomniałam jak” z wersami “Nic nie poradzę, że mam więcej wspomnień / Cokolwiek zechcesz możesz myśleć o mnie / To już nie ja”, nakazującymi niemalże cofnięcie się do początku płyty, by znów ją przesłuchać i poukładać wszystkie teksty w całość – ciekawy zabieg.
Takich smacznych drobnostek można zresztą na płycie wychwycić multum. Wstęp do wyprodukowanej przez Schaftera (wyborny bit!) “Ciemności” uruchomi w głowie wycieczkę do “Vibe” Micka Jenkinsa. Przepięknie płynie i rozwija się “Moment”. Funkowy groove “Nie mów” nikogo nie powinien pozostawić w pozycji stojącej, bo to naprawdę świetna wycieczka łącząca współczesne brzmienie z tym, które przyniosła era disco.
“IDeal” to zarazem płyta bardzo dobrze napisana, a tym, co zasługuje na uwagę szczególnie jest fakt, że pomimo zróżnicowania autorów tekstów (Rosalie. pomogli Chloe Martini, Michał Wiraszko i Ras) udało się płycie zachować intymny, bardzo osobisty charakter. Tym artystka po prostu musi zjednać sobie sympatię fanów. Bo summa summarum kto by po ten album nie sięgnął, pod koniec jego seansu będzie miał poczucie, że obcował z wydawnictwem autentycznym, a nie puszczonym jak spod taśmy.
Ocena: 4/5
Andrzej Cała
Tracklista:
1. Spływa
2. Najbliżej
3. Nie mów
4. Chmury
5. Moment
6. Ciemność
7. IDeal
8. Chodź chodź chodź
9. Zanim pójdę
10. Zapomniałam jak