Pawbeats – „OUT”

Emocje bez większych emocji.

2018.04.18

opublikował:


Pawbeats – „OUT”

foto: mat. pras.

Nie ulega wątpliwości, że Pawbeats całkiem rozsądnie, z głową kieruje swoją karierą. Jeszcze jesienią wydał płytę z Kalim, by teraz wypuścić materiał całkowicie pozbawiony rapowych elementów. Czy wygrał?

Trudno o jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Należy uczciwie przyznać, że “OUT” to materiał lepszy od “Pawbeats Orchestra”, czyli poprzedniego longplaya producenta, na którym dostarczył on swoich kompozycji artystom z różnych środowisk muzycznych. Tam jeszcze partie rapowane się znalazły (m.in. VNM, KęKę czy Dwa Sławy), tutaj ich nie uświadczymy. Biorąc pod uwagę, że bydgoszczanin już od dawna zdawał się delikatnie odcinać od środowiska hiphopowego, “OUT” (pewnie nawet stąd ten tytuł) zdaje się być otwartym manifestem: traktujcie mnie jako producenta ogólniemuzycznego, a nie tylko kolesia od bitów dla raperów!

Jako postanowił, tako wykonał, zapraszając tym razem m.in. Anię Dąbrowską, Marcelinę, XXANAXX, Buslava czy Polę Risę. Wachlarz jego kompozycji rozpościera się tym razem między radiowym popem, delikatnie klubowymi ucieczkami oraz nawiązaniami do tego, co było intrygujące na Wyspach z dekadę temu oraz w nadmorskich kurortach nad Adriatykiem tak z dwa sezony temu. Wybór to bezpieczny, a przede wszystkim na pewno dla przeciętnego odbiorcy znacznie milszy dla ucha niż ten nieznośny patos wcześniejszych płyt.

Pawbeats stał się poniekąd bardziej sterylny w swoim warsztacie, postawił na prostsze środki. Więcej miejsca w kompozycjach zostawił zaproszonym gościom, instrumentale nad nimi nie dominują. To na pewno dobry kierunek. Szczególnie, że ci spisali się tutaj naprawdę dobrze. Wyróżnię szczególnie Polę Rise (“Who we are” już od wejścia wywołuje ciary), XXANAXX w “Światłach i dźwiękach” oraz “Lęk” z Anią Dąbrowską – bardzo dobrze napisana piosenka, która spokojnie znalazłaby swoje miejsce na jej płytach. Utwory generalnie są o czymś i szczególnie te napisane w języku polskim łatwo przekonają do siebie wielu słuchaczy, a to zawsze plus.

Tyle że w parze z tym oszlifowaniem, dopracowaniem, rozpiętością klimatów nie do końca idzie coś ponad. Trudno wskazać, co tak naprawdę wyróżnia warsztat gospodarza. Nie jawi nam się on na “OUT” jako producent prowadzący swoją historię, ale raczej sprawny rzemieślnik dobierający elementy pod kątem gości tak, by jak najbardziej dopasować się do ich styli i wokali.

W efekcie dostaliśmy zbiór bardzo przyzwoitych piosenek, które spokojnie można wpasować w radiowe playlisty i jeśli taki był zamysł Pawbeatsa – zrealizował go w pełni. Dobrze, że nie dodał więcej instrumentali, bo “Insomnia” na tle reszty wypada fatalnie i cieszy, że to tylko pojedynczy przerywnik, a “OUT” jest na końcu płyty, więc zawsze można zakończyć słuchanie ciut wcześniej.

Brakuje mi w tym wszystkim jednak większych emocji, a wydawało mi się, że producent i w nie celował. Gdy w tekstach piosenek tak dużą wagę odgrywają uczucia, opisy relacji międzyludzkich, chciałoby się, żeby i kompozycje były chociaż trochę bardziej wyraziste. Na “OUT” odczuwalny jest pewien deficyt oryginalności, ale jako producencka kompilacja popowa broni się to wydawnictwo całkiem nieźle i wielce bym się nie obraził, gdyby ten radiowy pop w naszym kraju miał właśnie takie oblicze. W końcu muzyka tła czy muzyka środka, jak kto woli, też jest potrzebna.

Andrzej Cała

Ocena: 3/5

Tracklista:

1. Boję się, że… (ft. Marcelina)
2. Outcry (ft. Robert Cichy)
3. Światła i dźwięki (ft. XXANAXX)
4. Trzymaj mocno (ft. Natalia Grosiak)
5. Lęk (ft. Ania Dąbrowska)
6. Butterfly Wings (ft. Buslav)
7. INSOMNIA
8. Here and now (ft. Novika)
9. Who we are (ft. Pola Rise)
10. Gniew (ft. Marika)
11. OUT

Polecane