Choć kultowa formacja Joy Division wydała zaledwie dwa albumy studyjne, na dobre weszła do historii muzyki jako jedna z najbardziej wpływowych kapel ostatnich dekad. Tragiczna śmierć Iana Curtisa i zakończenie działalności zespołu było szokiem dla wielu entuzjastów twórczości brytyjskiej grupy na całym świecie. W sobotni wieczór polscy fani mieli jednak wyjątkową okazję usłyszeć te legendarne dźwięki na nowo, za sprawą koncertu byłego basisty Joy Division, Petera Hooka oraz formacji The Light. A wszystko to w niezwykle nowoczesnej i energetycznej formie.
– Peter Hook to prawdziwa legenda i muzyczna marka sama w sobie. Każdy jego występ nad Wisła cieszy się dużym zainteresowaniem wiernych fanów, którzy wychowali się na ponadczasowej muzyce Joy Division. Cieszymy się, że artysta o tak niepodważalnym wpływie na muzykę new wave po raz kolejny przyjął nasze zaproszenie do Polski – podsumował Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która zorganizowała koncert w Stodole.
Publiczność zgromadzona w klubie „Stodoła” miała okazję obejrzeć w minioną sobotę niespełna trzygodzinne muzyczne show, podzielone na dwie części. W trakcie pierwszej z nich polscy fani usłyszeli siedem największych przebojów z repertuaru grupy New Order, w tym m.in. kultowe „Lonesome Tonight”, „Ceremony”, „Everything`s Gone Green” oraz „The Perfect Kiss”. W ramach drugiego, dwugodzinnego setu legendarny basista zaprezentował z kolei 23 utwory nagrane przez formację Joy Division, pochodzące z płyt „Unknown Pleasures” oraz „Closer”. Wśród zaprezentowanych utworów znalazły się m.in. „Passover”, „Day Of The Lords” oraz „I Remember Nothing”.
Rozentuzjazmowana warszawska publiczność nie pozwoliła legendarnemu basiście zbyt szybko zejść ze sceny. Na sam koniec „Hooky” zaprezentował polskiej widowni bisy w postaci trzech utworów, wśród których znalazło się to, na co wszyscy czekali najbardziej – legendarne odtworzenie utworu „Love Will Tear Us Apart”. Wbrew słowom tej przełomowej piosenki możemy być jednak pewni, że miłość polskich fanów do muzyki Joy Division z Peterem Hookiem nigdy ich nie rozdzieli.