Tekashi ucieka przed fanami w asyście ochroniarzy

"Życie jest dobre" - mieszkańcy Dominikany gorąco przyjęli 6ix9ine'a.


2021.04.05

opublikował:

Tekashi ucieka przed fanami w asyście ochroniarzy

Tekashi budzi skrajne emocje. Raper ma rzesze fanów słuchających w pętli jego kawałków, ale nie brak też takich, którzy chcieliby zrobić mu krzywdę. Co ich łączy? Jedni i drudzy chcieliby go dogonić, choć wiadomo, że ich intencje są w tym przypadku diametralnie różne. 6ix9ine opublikował nakręcone w Dominikanie wideo, na którym widzimy go schodzącego z jachtu i przebiegającego przez plażę do samochodu. Raperowi towarzyszy kordon ochroniarzy, oddzielający go od fanów.

Życie jest dobre – komentuje swoje nagranie 6ix9ine.

Sprawdź także: Justin Bieber zaskakuje. Wokalista wydał niezapowiedzianą epkę

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez @6ix9ine

Już w 2018 roku, tuż przed tym jak Tekashi trafił za kraty, raper otaczał się kordonem ochroniarzy. Możemy założyć, że w niebezpiecznym dla siebie okresie Daniel Hernandez zawdzięcza obstawie to, że nic mu się nie stało. Problem w tym, że firma ochroniarska, która ubezpieczała 6ix9ine’a do dziś nie otrzymała należnego wynagrodzenia.

Prawnicy Metropolitan Patrol w złożonym pozwie przekonują, że raper podpisał z firmą umowę na całodobową, uzbrojoną ochronę. W ciągu dnia stawka wynosiła 85 dolarów za godzinę, nocami rosła do 127,50 dolara. Metropolitan Patrol miało nie tylko zadbać o personel ubezpieczający rapera, ale dostarczyć mu także opancerzone samochody. Firma wyceniła swoje usługi na 75 tysięcy dolarów, ale kiedy wystawiła za nie rachunek, raper odmówił uregulowania należności. Teraz Metropolitan Patrol dolicza do tego odsetki za zwłokę oraz koszt procesu, domagając się od Tekashiego 88 tysięcy.

Prawnik 6ix9ine’a Lance Lazzaro wyjaśnia, że to nie raper powinien pokryć rachunek, a reprezentująca go agencja MTA Bookings i że tak naprawdę konflikt dotyczy obu firm, a Tekashi nie ma z nim nic wspólnego. Raper oczywiście nie komentuje sprawy.

W drugiej połowie lutego Hernandez zakończył niemal półroczną przerwę od mediów społecznościowych i muzyki, publikując klip do premierowego numeru „ZAZA”. W ciągu pierwszej doby wideo, w którym raper pokazał swój nowy wizerunek – masę nowych tatuaży i zarost – wyświetlono ponad 20 mln razy, dziś ten wynik jest niemal dwukrotnie wyższy, a byłby lepszy gdyby nie to, że przez kilka dni wideo miało status niepublicznego. Jeśli jeszcze nie widzieliście teledysku do „ZAZA”, możecie to nadrobić teraz.

Polecane