fot. P. Tarasewicz
Pod koniec marca dotarła do nas wstrząsająca wiadomość o śmierci Taylora Hawkinsa. Perkusista Foo Fighters zmarł w Kolumbii, będąc w trasie koncertowej ze swoim zespołem. Teraz jego przyjaciele – bębniarze Red Hot Chili Peppers i Pearl Jamu – zdradzili, że Taylor nie chciał tak intensywnie koncertować, ponieważ ciało odmawiało mu posłuszeństwa.
Po pandemicznej przerwie koncertowy kalendarz Foo Fighters pękał w szwach. Liczba występów miała się odbijać na zdrowiu Hawkinsa, o czym ten informował Chada Smitha i Matta Camerona.
– Rozmawiał z Dave’em (Grohlem – przyp. red.) w cztery oczy i powiedział, że „nie może już tego robić” – to były jego słowa. Myślę, że doszli do porozumienia, ale wyglądało na to, że po tym harmonogram tras koncertowych stał się jeszcze bardziej szalony – mówił Rolling Stone’owi perkusista Pearl Jamu. W podobnym tonie wypowiedział się także Smith z RHCP. – Powiedział, że był wyczerpany i zasłabł, a oni musieli pompować mu kroplówki i inne rzeczy. Był odwodniony, tego typu rzeczy – komentował.
Co ciekawe po publikacji tekstu obaj perkusiści odcięli się od niego, mówiąc, że ich wypowiedzi zostały zmanipulowane. – Kiedy zgodziłem się wziąć udział w artykule Rolling Stone o Taylorze, zakładałem, że będzie to celebracja jego życia i pracy. Moje cytaty zostały wyrwane z kontekstu i ukształtowane w narrację, której nigdy nie zamierzałem. Taylor był moim przyjacielem i artystą na najwyższym poziomie. Brakuje mi go. Jestem pełen miłości i szacunku dla Taylora, Dave’a i rodziny Foo Fighters. Jest mi naprawdę przykro, że wziąłem udział w tym wywiadzie i przepraszam, że mój udział mógł wyrządzić krzywdę tym, dla których mam tylko najgłębszy szacunek i podziw – napisał w oświadczeniu Matt Cameron z Pearl Jamu.
– Zostałem poproszony przez Rolling Stone o podzielenie się kilkoma wspomnieniami z naszego wspólnego czasu, co, jak sądziłem, miało być pełnym miłości hołdem, na jaki zasługiwał. Zamiast tego, napisana przez nich historia była sensacyjna i wprowadzała w błąd, a gdybym o tym wiedział, nigdy nie zgodziłbym się na udział – zapewnił Chad Smith.