fot. YouTube
Tekashi 6ix9ine może mieć poważne problemy. Kontrowersyjny raper w zeszłym roku wyszedł na wolność, po tym jak został skazany na dwa lata więzienia. Przypomnijmy: Tekashi został aresztowany w 2018 roku. Kontrowersyjnemu raperowi groziło nawet ponad 30 lat za kratami, ale poszedł na ugodę i wsypał kilku kumpli, dzięki czemu dostał o wiele łagodniejszy wyrok. W zeszłym roku, po wybuchu pandemii koronawirusa, jego prawnicy wywalczyli, aby Tekashi odbywał resztę kary w areszcie domowym. Jak tylko raper znalazł się w domu, to od razu wziął się za nagrywanie. Powstały m.in. single „GOOBA” czy „TROLLZ” z gościnnym udziałem Nicki Minaj. Wyrok skończył się w sierpniu 2020 roku i raper jest już wolny, choć musi przestrzegać pewnych zasad. Przede wszystkim musi być spokojny i nie mieć żadnych zatargów z prawem.
SPRAWDŹ TAKŻE: Tekashi wyjaśnia, dlaczego zniknął z Instagrama. Raper miał gruby powód
Problem w tym, że striptizerka z Miami właśnie oskarżyła Tekashiego o pobicie. Kontrowersyjny raper bawił się w klubie ze striptizem, ale w pewnym momencie jeden z gości nazwał go „kapusiem”. Tekashiemu puściły nerwy i rzucił w mężczyznę butelką szampana. Zamiast w gościa, trafił butelką w jedną ze striptizerek. Alexis Salaberrios dostała w głowę i musiała zostać zabrana do szpitala, gdzie założono jej kilka szwów. Po incydencie raper został wyrzucony z klubu i jednocześnie prosił kobietę o nie wnoszenie oskarżenia. Salaberrios zignorowała prośbę rapera i zawiadomiła policję. Jej prawnik, David M. Tarlow, powiedział w rozmowie z mediami, że kobieta oskarża także klub o niezapewnienie należytej ochrony oraz bagatelizowanie zdarzenia. Według relacji prawnika, Tekashi „rzucił ciężkim przedmiotem z zamiarem zadania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.
Lance Lazzaro, prawnik rapera, odrzuca wszystkie oskarżenia wysuwane przez Alexis Salaberrios i twierdzi, że nigdy nie doszło do takiego zdarzenia.
W klubie jest monitoring i udowodnimy, że zdarzenie nigdy nie miało miejsca – przekazał w krótkim oświadczeniu.