Sarius przyznaje: „Pokłóciłem się z Gibbsem”

Artysta opowiedział o zakończeniu współpracy z Gibbsem.


2024.02.19

opublikował:

Sarius przyznaje: „Pokłóciłem się z Gibbsem”

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Sarius długo był „dobrze zapowiadającym się raperem”, ale niewiele z tego wychodziło. W drugiej połowie poprzedniej dekady artysta miał moment, w którym chciał zakończenie kariery, ale odwiódł go od tego Gibbs. Współpraca artystów zaowocowała trzema znakomitymi krążkami, ale dziś niestety jest już tylko historią.

Pokłóciłem się z Gibbsem. Byliśmy przyjaciółmi, motaliśmy się. To nie jest dla mnie jakiś problematyczny temat. Zawsze go ucinam, bo byliśmy ze sobą na tyle blisko – mówi Żurnaliście Sarius.

Mimo wspomnienia o „ucinaniu tematu”, Sarius wraca do czasów, kiedy przestał dogadywać się z Gibbsem. – Całej pikanterii dodaje fakt, że po drodze spotkałem Gibbsa, który dzielił ze mną niedolę. Nasze drogi się rozeszły. Tam były takie sytuacje… W moim przypadku dużo jakichś dziwnych lotów emocjonalnych. To jest taka rzecz, że jak masz kogoś bliskiego… Ten może zawinił więcej, ten mniej. Każdy coś zawinił. Nie ma sensu tego odgrzebywać. Tam się też nic takiego nie stało – wspomina.

Patrząc na to, jak on się teraz wybił, mega aspektem jest to, że on jest z Kłobucka, ja z Częstochowy. Kłobuck jest obok Częstochowy – komentuje Sarius, dodając, że cieszy go fakt, iż obaj osiągnęli tak dużo.

Co ważne, mimo iż panowie ze sobą nie rozmawiają, Sarius deklaruje, że nie ma między nimi złej krwi. – To nie jest tak, że tam jest jakaś uraza. Wydaje mi się, że Mateusz mógłby powiedzieć tam samo. Było, minęło, ale to nie jest coś, co któregokolwiek z nas piekli, żeby robić teraz rozrachunki itd. Zajebiście byłoby zaj***ać jeszcze kiedyś coś z Gibbsem. Nie teraz, bo w najbliższym czasie mamy co robić – mówi, dodając, że Gibbs zna jego partnerkę i kiedy rozmawiali ostatnio, doszli do wniosku, że Sarius x Gibbs to było „fajne połączenie”.

Polecane