fot. mat. pras.
Sarius już raz kończył karierę. W 2017 r. raper zdążył pożegnać się ze słuchaczami, deklarując, że to już koniec jego przygody z muzyką, ale szybko zmienił zdanie, dając się przekonać Gibbsowi. Teraz na jego instagramowym profilu pojawiły się kolejne wpisy, sugerujące pożegnanie.
– Odchodzę i chcę wyrzucić z siebie rzeczy. Chciałem wyjaśnić pewną kwestię. Najlepszym raperem/artystą jest Oki – napisał w stories Sarius? Dlaczego? Artysta ma proste wytłumaczenie – pokazał screen wiadomości z propsami, które przez lata wysyłał mu Oki.
– Konsekwentnie przez trzy lata dostawałem takie wiadomości. Szkoda, że byłem wtedy zbyt zajęty byciem Kurtem Cobainem. Oki jest najlepszy, cała reszta brzmi po prostu jak on. Rzecz jasna nie chodzi o żaden feat. Przez 3 lata nie miałem czasu odpisać lol – przyznał raper.
Było już słodzenie, teraz czas na łyżkę dziegciu. Od jakiegoś czasu obserwujemy konflikt Sariusa z Żabsonem. Przyszła pora na jego kolejną odsłonę.
– Czasami w tej grze żałowałem, że nie byłem jak Żabson, żeby realizatorzy koncertów – głównie festiwali – pluli tak samo na moje świeżo pokrojone owoce na backstage’u, wtedy mógłbym pokazać, że wbrew pozorom po Fejmie, nie biję się tak źle. Niestety, wybrałem tę zj***aną drogę bycia serdecznym i miłym dla ludzi i wszyscy mnie lubili. No trudno – skomentował raper.