fot. kadr z wideo
Igrzyska i po igrzyskach. Po wynikach polskich sportowców nie mamy wielu powodów do zadowolenia. Reprezentacja naszego kraju zajęła w klasyfikacji medalowej 42. miejsce i wróciła z Paryża z najgorszym wynikiem od 68 lat. W kraju tradycyjnie rozgorzała dyskusja o kondycji sportu i o działalności związków sportowych. Jakie będą wnioski i czy zobaczymy realne zmiany – czas pokaże.
CGM nie jest miejscem na szczegółową analizę występu Polaków, więc zostawmy to i skupmy się na muzycznej oprawie wczorajszej ceremonii zamknięcia igrzysk. Kolejna impreza odbędzie się za cztery lata w Los Angeles, dlatego trudno się dziwić, że poza Francuzami zobaczyliśmy wczoraj solidną reprezentację amerykańskiej muzyki. W Paryżu pojawiła się H.E.R., która zagrała amerykański hymn, a także… motyw z „Mission: Impossible”. Wszystko po to, by Tom Cruise mógł efektownie zjechać na linie z dachu Stade de France, zabrać olimpijską flagę i pognać z nią do Los Angeles.
Równie ciekawie było w samym LA, gdzie na plaży wystąpili Red Hot Chili Peppers, wykonujący „Can’t Stop” i „Eddie”, Billie Eilish („Birds of a Feather”) oraz Snoop Dogg i towarzyszący mu Dr. Dre. Giganci rapowej sceny wykonali „Drop It Like It’s Hot”, „The Next Episode”, „Gin and Juice”, i „What’s My Name?”. Zobaczcie występy z podparyskiego Saint Denis i z Los Angeles.