Słyszałem, że macie bardzo wyszukany gust, nie mogę się doczekać, żeby przed wami zagrać – mówił Peter Hook jeszcze przed jarocińskim koncertem. Na lipcowym festiwalu artysta razem ze swoim zespołem The Light zaprezentował utwory pochodzące z dwóch słynnych krążków Joy Division: „Unknown Pleasures” oraz „Closer”. Bardzo podobał mi się ten koncert. Powiem więcej, to był jeden z najbardziej klimatycznych koncertów, jakie w ostatnich latach miałem okazję przeżyć – komentuje Leszek Gnoiński, znany dziennikarz muzyczny i autor książek (m.in. „Kult Kazika”, „Myslovitz. Życie to surfing”). Peter Hook doskonale wpasował się w ten festiwal, bo na jego basie wychowało się sporo osób. Miał ogromny wpływ na muzyczną scenę. Również tę jarocińską – dodaje.
Joy Division wydali zaledwie dwie studyjne płyty, ale i tak stali się jedną z najbardziej wpływowych kapel świata, bez której historia muzyki mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej. Takich wykonawców zawsze warto posłuchać „na żywo”. W ten sposób „dotyka się“ wszak historii – uważa Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która będzie organizatorem warszawskiego koncertu.