Po Rybie i Zusje kolejnym związanym z muzyką uczestnkiem Fame MMA 9 był Kubańczyk, który zmierzył się z Marcinem Malczyńskim. Stawką pojedynku był pas wagi średniej. Pojedynek był konfrontacją stylów – Kubańczyk uchodzi za znakomitego stójkowicza, Malczyński miał mieć przewagę w parterze.
Przebieg walki zaskoczył wszystkich widzów. Kubańczyk zdeklasował Malczyńskiego, nie zadając ani jednego ciosu bokserskiego. Raper wyprowadził serię kopnięć, którymi najpierw obalił, a potem dobił rywala. Walka trwała niespełna minutę, a po jej zakończeniu pojawiły się pytania, czy znajdzie się chętny, by być kolejnym rywalem Kuby.
W wywiadzie udzielonym po walce Kubańczyk nie ukrywał, że jego marzeniem jest zdobyć kolejny pas. Raper chciałby walczyć z Dawidem Malczyńskim, bratem swojego dzisiejszego rywala w niższej kategorii. Artysta podziękował rywalowi, podkreślił, że starcie miało w pełni sportowy charakter.
Malczyński przyznał, że nie bronił się przed ciosami, ponieważ był w szoku po tym, jak przyjął pierwsze kopnięcia. Zawodnik nie ukrywa, że nigdy wcześniej nikt go tak mocno nie kopał.