CGM

Dominika Chorosińska z PiSu krytykuje Michała Szpaka za występ w kościele

"Kościół nie jest estradą, a wiara nie jest rekwizytem"

2025.12.29

opublikował:

Dominika Chorosińska z PiSu krytykuje Michała Szpaka za występ w kościele

Polityczka PiS, Dominika Chorosińska, ostro skomentowała występ Michała Szpaka w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Lublinie z 2019 roku. Artystę oskarżyła o podważanie sensu wiary i wykorzystywanie religii do budowania wizerunku.

Kontrowersyjny wpis Chorosińskiej

W swoim wpisie Chorosińska napisała:

Są osoby, które przez większość roku otwarcie atakują Kościół, jego nauczanie i ludzi wierzących, a gdy przychodzą święta, bez oporów wychodzą na scenę, by śpiewać kolędy – pieśni będące wyrazem wiary, modlitwy i oddania Chrystusowi.

Kolęda to nie „tradycyjny utwór sezonowy” ani element kultury do dowolnego wykorzystania. To świadectwo wiary. To modlitwa śpiewana przez pokolenia wierzących. Jeśli ktoś gardzi Kościołem, podważa sens wiary i kpi z jej fundamentów, to powinien mieć na tyle uczciwości, by nie sięgać po jej najświętsze symbole wtedy, gdy jest to medialnie wygodne.
Kościół nie jest estradą, a wiara nie jest rekwizytem. Każdy ma prawo nie wierzyć. Ale korzystanie z tego, co dla wierzących jest święte, wyłącznie po to, by budować własny wizerunek, jest zwyczajnie nie fair.

Polityczka podkreśliła, że występ w kościele nie powinien być wykorzystywany dla celów medialnych i wizerunkowych.

Reakcje internautów

Pod wpisem Chorosińskiej pojawiło się wiele komentarzy broniących Michała Szpaka:

  • „Utalentowany artysta nawet powinien dzielić się tym, co dostał od Boga.”

  • „Pani nie ma prawa oceniać innych, kościół jest dla wszystkich.”

  • „Najpierw niech Pani spojrzy na swoje życie, a potem moralizuje.”

Michał Szpak o wierze i Kościele

W wywiadzie dla portalu naTemat Szpak podkreślił, że wierzy w Boga i anioły, które – jego zdaniem – przyczyniły się do jego obecnej pozycji:

„Boga jako stwórcę wszechświata i energię, która nad nami czuwa. Wierzę też w anioły, bo wiem i czuję, że w wielu kwestiach przyczyniły się do tego, że jestem w tym miejscu, w którym jestem.”

Jednocześnie artysta zaznaczył, że instytucja Kościoła nie ma dla niego znaczenia:

„Choć Kościół jako instytucja nie znaczy dla mnie nic, to jednak burzy obraz tego, w co wierzymy. To jest hipokryzja, że wierzymy w jednego Boga, a jednocześnie czcimy wielu świętych i różne obrazy.”