Foto: P. Tarasewicz
Do pozbywania się opasek z nadgarstków zachęcają dziennikarze australijskiego portalu Triple J. Jako argument podają wyniki badania, w którym brali udział. Redaktorzy serwisu przyjrzeli się pod mikroskopem opaskom sprzed kilku lat.
Efekt? Na opasce z 2009 roku żyje 200 milionów bakterii. Nie znaczy to jednak, że im starsza pamiątka, tym gorzej. Opaska z festiwalu, który odbył się w 2010 roku, miała 600 milionów bakterii. Dziennikarze przekonują, że na opaskach już po pierwszym dniu gromadzi się 80 tys. bakterii.
Badania nie wykazały, aby wśród bakterii znalazły się takie, które w bezpośredni sposób mogłyby zagrozić życiu nosiciela. Może się jednak zdarzyć, że na kawałku materiału znajdą się bakterie e-coli prowadzące do zatrucia pokarmowego.