
fot. P. Tarasewicz
Zmieniło się moje podejście do młodzieży od chwili kiedy nagrałem kawałek „Całuj fingiel” – powiedział już na wstępie Kali w rozmowie z Marcinem Flintem.
Jak tłumaczy raper, zrozumiał, że jeśli scena ma ewoluować w dobrym kierunku i propagować ludzkie wartości dotyczące m.in. życia czy przekazywania wartości, to starsze pokolenie musi rozmawiać i spotykać się z tym młodszym, nie tylko w studio, ale i na backstage’u czy po prostu na piwo. Tylko w ten sposób dziedzictwo wypracowane przez starszych wykonawców polskiego rapu może zostać przekazana dalej. Zdradził też, co sądzi o podziale na niuskul i truskul oraz z kim chciałby nagrać numer.
– Tak naprawdę za rok czy dwa w ogóle nie będziemy używać pojęcia niuskul według mnie, po prostu będzie to rap. Już widać, że się przeciera każdy z nas. Ja z Żabsonem, Peja z Multim, Włodi z Igim i tak dalej. (…). Wiem, że będę dalej kolaborował z młodzieżą ambitną. Na przykład… kiedyś może zrobię numer z Bedoesem, bo widzę że fajnie rozwija się jako człowiek – stwierdził Kali we Flintesencji.