Muzycznie to suma kotleciarskiego jazz-popu, ilustracyjnych bitów i stereotypowego spojrzenia na stołeczną muzykę miejską. Smutne, deszczowe fortepiany, delikatne smyczki, a do tego sporo – a jakże! – harmonii, bandżolki, groźne wojskowe werble. Artyści śpiewający – Anna Karwan, Joanna Kulig, Joanna Lewandowska, Kari, Monika Kuczera, Marta Zalewska, Mateusz Krautwurst, Sławek Uniatowski – odgrywają swoje role. Panowie brzmią zwykle, jakby namaścił ich Staszek Soyka czy Miecz Szcześniak, taka tam szkoła jedwabistego śpiewania. Panie najczęściej jakby egzorcyzmowały wszystkie zmory polskiej poezji śpiewanej, często z emfazą prosto z festiwalu piosenki aktorskiej albo po prostu kuriozalnie w tym kontekście, niczym efemeryczna, świetna przecież w repertuarze autorskim Kari Amirian. Kiedy słyszy się jak koszmarnie naiwnie prezentują się na tych ustach poezje młodych, te wszystkie „deszcz nad Warszawą łka / hełm pokryła rdza”, to aż zęby bolą. Zrobiono im krzywdę wyciągając je z dziejowego kontekstu i konfrontując z raperami.
Nasi emcees szczęśliwie nie dali plamy – Sobota najumiejętniej chyba podejmuje dialog z tekstami młodych powstańców, Kasta jest honorowy i hardy, KęKę plastyczny, Ostry skoncentrowany, merytoryczny, nienaganny warsztatowo. Najlepiej wypadł chyba Proceente, bezpretensjonalny, wspomagany żwawszym wreszcie rytmem, odpowiednio czujący zagadnienie (to ten moment, kiedy płyta przestaje chlipać i wstaje z kolan, choć kawałek puchnie niestety w rozwinięciu). Najgorzej słucha się Tadka, z prostego powodu, że jest raperem na tyle słabym, by nie być w stanie wyjść poza deklamację, klepanie pod akompaniament.
Nie ma co więcej o tej płycie pisać. Przeładniona, wypolerowana, tanio emocjonalna, pełna frazesów w sferze tekstowej i stuprocentowo przewidywalna muzycznie, cofa nas daleko przed „Powstanie Warszawskie” Lao Che, przed „Gajcego” z udanymi interpretacjami poezji tego „męczennika czasu wojny”, przed „Warsaw WAR|SAW. Zrozumieć Polskę” L.U.C. Owszem, mógłbym się cieszyć, że raperom udało się nie przynieść wstydu, ale lawirując między „Kochana mamo dziś zostałem tu naprawdę sam” i „stalowe gąsienice miażdżą w pył niewinne życie” nawet tego nie umiem. Żałuję, że ta płyta powstała – nie wiem tylko czy bardziej jako Warszawiak, czy jako słuchacz.
V/A – „Nowe Pokolenie 14/44” (produkcja Matheo & Grzech Piotrowski)
Polskie Radio
Tracklista:
1. 01/08 | Mateusz „Matheo” Schmidt
2. Dlaczego nie mam takiej mocy | Sobota i Mateusz Krautwurst
3. Do powstańca | Tadek i Sławek Uniatowski
4. Dziś idę walczyć Mamo | O.S.T.R. & Waldemar Kasta i Joanna Lewandowska & Joanna Kulig
5. Kołysanka (nad Warszawą deszcz) O.S.T.R. i Anna Karwan
6. Piosenka (prolog) | Lukasyno
7. Piosenka | Kari Amirian
8. Wiersz o nas i chłopcach | KęKę i Marta Zalewska
9. Kołysanka (smutna rzeka) | Sobota i Anna Karwan
10. Tu mówi Warszawa | Proceente & Monika Kuczera
11. Sumienie świata | Borixon i Monika Kuczera
12. Ktoś ty | Waldemar Kasta i Mateusz Krautwurst
13. 03/10 | Grzech Piotrowski