APP – „Nie zapomnij nakarmić psa”

Rap dla koneserów.

2018.05.08

opublikował:


APP – „Nie zapomnij nakarmić psa”

Pamiętajcie o karmieniu niszowych artystów! Do takich zalicza się oczywiście APP, duet odpowiedzialny za „Nie zapomnij nakarmić psa”, jedną z najciekawszych płyt ostatnich miesięcy w polskim rapie, która już teraz spokojnie kandyduje do miana tegorocznego czarnego konia.

Kiedyś Asfalt, teraz Prosto (duże brawa dla nich za podpisywanie coraz to ciekawszych artystów). Nawet pomimo tego, twórczość APP to ciągle rap dla koneserów, osób poszukujących i nie zamykających się w określonych ramach. Ksywki Sensiego i DJ-a Kebsa też nie są anonimowe i w pewnych kręgach coś tam znaczą, aczkolwiek szkoda, że ich rozpoznawalność nie dorównuje tym największym. „Nie zapomnij nakarmić psa” też tego nie zmieni, mimo że to opus magnum i rapera, który dobrze odnalazł się w trochę innej konwencji, i DJ-a, który jak niewielu w tym kraju potrafi produkować stare rzeczy w nowoczesnym stylu. I taka jest ta płyta – wysokiej jakości klisza udająca retro.

Sensi to „raper starej szkoły, który postanawia odnaleźć się na nowo”. Jego technika to idealny przykład warsztatu typowego MC z poprzedniej dekady, ale jakie to ma znaczenie, skoro charyzma, próba zaskakiwania słuchacza („#krzysztofmajchrzak” imponuje otwarciem) i… zwyczajność budzą wiele sympatii. Nie sili się na nie wiadomo kogo, zna swoją pozycję na scenie, robi to, co do niego należy i nie ma zbędnych i pustych wersów, które odrzucają. To już bardzo dużo, a zdarzające się przeciąganie końcówek można traktować jako celowy zabieg. Pisze nieźle, a prym w tej materii wiodą „Inny” i „Wielkie rzeczy”, jednak jako obserwator dostrzega „tylko” to, co widzą inni, a tytułowy numer to raczej wypadek przy pracy w poszukiwaniu dobrej symboliki.

O ile raper nie musi wszystkim pasować, co w przypadku tej płyty i takich numerów, jak „Dobro walczy ze złem” czy „Greenbox” wydaje się dziwne, to już nie można mieć żadnych wątpliwości w przypadku muzyki Kebsa. Ten bawi się rytmem, znajduje doskonale dobrane sample (tak, napiszę to, co powiedziałem w CGM Rap Podcast – zwariowałem, jak usłyszałem sample z piosenki Andrzeja Kurylewicza), płynnie przeskakuje z klimatów Atlanty (tytułowy numer) do Los Angeles („Idealny”), zahaczając przy okazji o Londyn w „Wielkich rzeczach”, „Greenboxie” i „Mocy”. Bez obaw, miłośnicy starej szkoły też znajdą coś dla siebie w „Młodych poetach”.

Niecałe 40 minut „Nie zapomnij nakarmić psa” oferuje bardzo dużo. Ba, nawet więcej, niż można było się spodziewać, bo drugiej takiej płyty na naszym rynku nie ma i podejrzewam, że długo nie będzie. Wystarczy tylko przymknąć oko na zupełnie niepotrzebne gościnne występy, które kompletnie nic nie wnoszą, więc zbijam piątkę z APP i czekam na więcej.

Ocena 4 / 5

Dawid Bartkowski

Tracklista:

01. Intro
02. Wielkie Rzeczy
03. #krzysztofmajchrzak (feat. Tymek)
04. Nie zapomnij nakarmić psa
05. Dobro walczy ze złem
06. Idealny
07. Młodzi poeci
08. Greenbox
09. Moc
10. Inny
11. Brix (feat. Hades, Agata Kapalska)
12. Krótki kod
13. On mówił mi
14. Outro

Polecane