fot. YouTube
Choć Sabrina Carpenter jest obecna na scenie od dekady, nie da się ukryć, że 2024 r. był prawdziwym przełomem w jej karierze. Dzięki singlom „Please Please Please”, „Espresso” i „Taste” oraz albumowi „Short n’ Sweet” artystka błyskawicznie awansowała do ekstraklasy muzyki pop i dziś jest jedną z najbardziej rozchwytywanych artystek na świecie. Czy w przyszłym roku doczekamy się koncertu Sabriny w Polsce? Gwiazda ogłosiła plany europejskiej trasy halowej i nie ma tam żadnego z polskich miast. Po cichu liczymy natomiast na jeden z festiwali – wiemy, że Carpenter wystąpi na barcelońskiej Primaverze i londyńskim British Summer Time Festivalu, więc kto wie.
Bez względu na to, czy artystka dotrze do nas w przyszłym roku, czy też poczekamy na nią dłużej, warto już teraz zobaczyć jej występ w ramach serii Tiny Desk Concert. Wokalistka i jej zespół świetnie odnaleźli się w formacie NPR, wykonując “Taste”, “Bed Chem”, “Please Please Please”, “Slim Pickins”, “Espresso” i “Juno”.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
Sabrina Carpenter jest pierwszą artystką, która zawojowała listy Billboard Global 200 i Global z pominięciem Stanów Zjednoczonych różnymi piosenkami nagranymi bez żadnych gości. „Please Please Please” stało się także pierwszym numerem 1 na liście Billboard Hot 100 w karierze Sabriny. Oszałamiający sukces singla „Espresso” doprowadził do tego, że piosenka w niespełna cztery miesiące zgromadziła miliard streamów na Spotify. W całej historii platformy tylko dwie piosenki zdołały zrobić to szybciej.
Carpenter dołączyła do niezwykle wąskiego grona artystów, którzy mogli się pochwalić jednocześnie singlami numer 1 i 2 na tamtejszej liście przebojów. Wcześniej dokonali tego jedynie Justin Bieber, Ariana Grande i Ed Sheeran. Sabrina królowała na UK Singles Chart przez 12 tygodni, pojawiła się także w przygotowanej przez NBC reklamówce igrzysk olimpijskich.