fot. mat. pras.
Pandemia całkowicie przeorganizowała poprzedni rok Taylor Swift. Zamiast ruszyć w trasę promującą wydany w 2019 roku krążek „Lover” artystka zamknęła się w studio, czego efektem były dwie znakomite, wydane w zaledwie kilkumiesięcznych odstępach płyty „folklore” i „evermore”. Obie zadebiutowały na pierwszym miejscu list bestsellerów m.in. w Stanach i Wielkiej Brytanii.
9 kwietnia na rynku pojawiło się kolejne wydawnictwo Taylor. Artystka wydała nową wersję swojego drugiego krążka „Fearless”. Nie jest to jednak standardowa reedycja, a „Taylor’s version”, czyli album nagrany w takiej formie, w jakiej widziałaby go artystka, ale nie mogła zrealizować wszystkich swoich planów ze względu na ograniczenia narzucone przez producenta oryginału i wytwórnię. „Fearless (Taylor’s version)” będzie notowane na liście Billboardu dopiero w nadchodzącym tygodniu, póki co płyta znalazła się w zestawieniu bestsellerów w Wielkiej Brytanii, debiutując na najwyższej pozycji notowania UK Charts. To historyczny wynik, ponieważ pozwolił Amerykance na pobicie 54-letniego rekordu The Beatles. Swift wprowadziła na szczyt brytyjskiej listy trzy albumy w czasie zaledwie 259 dni. Dotychczasowi rekordziści potrzebowali na to 364 dni.
– Dom jest tam, gdzie jest serce, ale na Boga, kocham Wielką Brytanię – skomentowała znakomite wieści Taylor.
Wokalistka promowała wznowienie „Fearless” m.in. tekstowym wideo do piosenki tytułowej. Wkrótce możemy spodziewać się nowych wersji innych płyt Taylor.