Rihanna w końcu ujawnia szczegóły na temat swojego dziewiątego albumu, który ma być jej pierwszym od 2016 roku, kiedy to wydano album „Anti”. Chociaż nadal nie podano tytułu ani daty wydania, artystka podzieliła się kilkoma wskazówkami dotyczącymi treści nadchodzącej płyty.
Brak reggae, nowa wolność artystyczna
W rozmowie z 'Harper’s BAZAAR”, Rihanna podkreśliła, że jej nadchodzący album nie będzie reggae, jak sugerowali niektórzy fani. Artystka wyjaśniła, że w tym momencie nie jest ograniczona żadnym konkretnym gatunkiem muzycznym, co pozwala jej na pełną swobodę twórczą. Podkreśliła, że długo czekała na odpowiedni moment, aby wydać coś, co będzie w pełni odpowiadało jej ewolucji artystycznej.
„Nie będzie to komercyjna płyta”
Rihanna zapowiedziała, że album nie będzie skierowany na sukces komercyjny ani nie będzie łatwy do „przyswojenia” przez media i radio. Ma to być projekt, który odzwierciedla jej osobisty rozwój i artystyczne dojrzewanie przez ostatnie osiem lat.
Przyszłość i ekscytacja w studio
Artystka wyznała, że teraz, kiedy w pełni odkryła, czego chce od swojej muzyki, jest „optymistyczna” i gotowa na powrót do wydania nowego materiału. Rihanna dodała, że proces twórczy w studiu stał się dla niej „nową wolnością” i nie może się doczekać, aż jej praca ujrzy światło dzienne.
