Producentem wydawnictwa ma być Auer, współpracujący z Pezetem już okazji „nieszczęsnej” – jak mówi o niej dziś raper płyty „Radio Pezet. Produkcja Sidney Polak”. O pracy Auera nad nowym materiałem Pezet mówi: Będzie mógł pokombinować, choć wielu ludzi będzie zaskoczonych tym, jak mocno ta muzyka zahacza o oldschoolowe rzeczy, i nie mam tu na myśli Ameryki, a raczej to, co robiliśmy z Noonem. Tak przynajmniej interpretuję to, co Auer mi podsyła. Wcześniej pytał mnie o to, jak ja chcę rapować i na co się silić. Na pewno wykorzysta sporo sampli, i to z nieprzypadkowych nagrań. Konkretna muza, o konkretnym charakterze, z konkretnego regionu na świecie. Średnio idąca w parze z hip-hopem, za to korespondująca z moimi tekstami swoim ciężkim ładunkiem emocjonalnym. On wysyła, ja piszę swoje gorzko-mroczne, romantyczne pierdoły.
Całą rozmowę, w której Pezet mówi o swojej chorobie, podejściu do hip-hopu, życiowych priorytetach i odcinaniu się od „gimbazy” znajdziecie na polskiej stronie Red Bulla.