fot. mat. pras.
Aby opowiedzieć własną historię, wykrzyczeć swoje prawdy i wyszeptać skryte lęki, artystka zaprasza nas do chemiczno-baśniowej krainy w stylu dark romantic. To podróż przez fantastyczną dystopię, mroczną i niezrozumiałą, ale wciągającą i elektryzującą. Utwór „P.R.I.D.E.” to zaledwie pierwszy wycinek niepokojącego uniwersum nowego projektu Natalii. Na pewno najmniej mroczny.
„P.R.I.D.E.” to jedyny utwór z nowego albumu, który nie stawia żadnych pytań, nie nasuwa wątpliwości. Leżące u podstaw naszej europejskiej kultury wartości – takie jak równość, tolerancja czy otwartość – są niezniszczalne, a ich istota nie powinna być nigdy przedmiotem żadnej dyskusji. Jeżeli dodamy do nich największą siłę poruszającą świat do przodu, czyli miłość, dotkniemy istoty piękna. Choć dla każdego może ono mieć inne oblicze.
Natalia Nykiel przyzwyczaiła nas do tego, że każda jej kolejna płyta jest koncepcyjnym wydawnictwem, w którym bawi się wcieleniami. Tym razem idzie o krok dalej. Premierze utworu towarzyszy spektakularny teledysk w reżyserii Łukasza Zabłockiego. To świadoma i dojrzała kreacja, która swoją kontynuację będzie miała w kolejnych teledyskach do nowej płyty.
Dyskografię Natalii zamyka album „Origo”, który otrzymał Fryderyka 2020 w kategorii Album Roku Elektronika. Następca płyt „Lupus Electro”, „Discordia” i „Origo” ukaże się jeszcze w tym roku. Więcej szczegółów o albumie poznamy wkrótce.