CGM

Nicki Minaj wskazała swoje ulubione wokalistki wszech czasów. „Ikony”

Raperka wymieniła nazwiska kilku swoich ulubionych „dziewczyn wszech czasów”

2025.01.20

opublikował:

Nicki Minaj wskazała swoje ulubione wokalistki wszech czasów. „Ikony”

foto: mat. pras.

W weekend Minaj udostępniła listę swoich „najbardziej ulubionych dziewczyn wszech czasów” za pośrednictwem playlisty przygotowanej dla jej kanału na platformie streamingowej Stationhead.

„Niektóre z moich ulubionych dziewczyn wszech czasów. Ikony” – napisała Minaj i dołączyła plialistę z piosenkami Rihanny, Ariany Grande, Billie Eilish, Sabriny Carpenter i Taylor Swift.

SPRAWDŹ TAKŻE: Amerykańskie media piszą o kryzysie małżeńskim u Bieberów. Justin rozwiewa te plotki jednym zdjęciem

Na playliście znalazły się następujące piosenki: „Anti-Hero” Swift, „ocean eyes” Billie Eilish, „Kiss It Better” Rihanny, „Taste” Sabriny Carpenter i „intro” Ariany Grande.

Były manager pozwał Nicki Minaj za napaść. Prokuratura podjęła decyzję w tej sprawie

Przypomnijmy, że kilka dni temu były manager Nicki Minaj oskarżył ją o napaść, jakiej raperka miała się dopuścić w kwietniu 2024 r. Prawnicy mężczyzny przekonują, że gwiazda miała pobić Brandona Garretta i „rozmyślnie zadawać mu cierpienie emocjonalne”. Policja z Detroit zawnioskowała o areszt dla raperki, ale prokuratura Wayne Country odrzuciła wniosek ze względu na niewystarczające dowody.

Co to oznacza? Nicki na razie nie trafi do aresztu, ale w toku śledztwa prokuratura może uznać za zasadne umieścić ją tymczasowo za kratami.

O co dokładnie chodzi? Po koncercie w Detroit w ramach ubiegłorocznej trasy Nicki miała wysłać Garnetta do sklepu po lody. Kiedy wrócił, został przez nią wezwany do jej garderoby, w której raperka miała się na niego wściekać i krzyczeć na niego. – Spiepr***yłeś całe moje życie. Dopilnuję tego, byś nigdy nie został kimś – miała odgrażać się Nicki, twierdząc, że mężczyzna źle wykonuje swoje obowiązki. Minaj miała kilkukrotnie uderzyć Garnetta.

Raperka nie komentuje sprawy, natomiast jej manager stanowczo zaprzecza, jakoby takie wydarzenia miały miejsce.