Muzyczne interpretacje stolicy na Męskim Graniu 2013

Podsumowanie wieczoru w Forcie Bema.


2013.08.20

opublikował:

Muzyczne interpretacje stolicy na Męskim Graniu 2013

Warszawska odsłona Męskiego Grania 2013 nieustannie nawiązywała do historii miasta – zarówno przez muzykę, jaki i obraz. Na scenie pojawiły się nieoczekiwane interpretacje znanych utworów oraz niezapowiedziane duety. Serca podbiły m.in. wspólne występy Stanisławy Celińskiej i Katarzyny Nosowskiej, Leszka Możdżera i O.S.T.R. oraz Hey, Marka Dyjaka i Stanisława Soyki.

Biletów na wydarzenie nie można było kupić już na kilka dni przed koncertem. Wszyscy ci, którym udało się je dostać z pewnością są zadowoleni. Porwał już pierwszy występ w wykonaniu zwycięzcy Nowego Męskiego Grania – Tfaruk Love Communication. Zespół nastroił publiczność nowoczesnym transowym jazzem. Następnie na scenę wkroczył Marek Dyjak, który ujął prawdziwością tekstów i niezwykle przenikliwym wokalem. Świetnie zaprezentowały się formacje Patti Yang Group oraz L.Stadt – obie zaserwowały dużo wyrazistego brzmienia.

Wielką atrakcją okazał się koncert Stanisławy Celińskiej, którą wspierali utalentowany pianista Bartek Wąsik oraz Royal String Quartet. Wybitna aktorka zaśpiewała najpiękniejsze piosenki o stolicy, które głęboko poruszyły słuchaczy. Wrażenie zrobiła szczególnie interpretacja przeboju Czesława Niemena – „Sen O Warszawie”. Kiedy niespodziewanie dołączyła do niej Katarzyna Nosowska, widzowie oszaleli z zachwytu. Artystki nadały nowe brzmienie utworowi „Do Rycerzy, Do Szlachty, Do Mieszczan”. Następnie na scenie pojawił się Stanisław Soyka, któremu towarzyszyła Nosowska. Wyjątkowy duet po raz kolejny oczarował widzów mieszanką charyzmy, liryzmu i energii. Ponownie wybrzmiał przebój Niemena – tym razem w innej aranżacji. Następnie wkroczyło trio Tres.B, hipnotyzujące brzmieniami z pogranicza indie rocka i popu.



foto: M. Jawornicki

Zawrzało, kiedy scenę opanowali wirtuoz fortepianu Leszek Możdżer oraz mistrz słowa O.S.T.R. Artyści po raz kolejny udowodnili, że klasyka fenomenalnie współgra z hip-hopem, tworząc elektryzującą całość. Po dawce odważnych tekstów okraszonych dźwiękami fortepianu, pojawił się wulkan energii – Maria Peszek. Jej bezpardonowe utwory powaliły na kolana. Niezwykle zaskakujący okazał się także duet O.S.T.R – Michał Urbaniak, który łącząc jazzową stylistkę z hip-hopowym zacięciem, dał popis prawdziwego męskiego grania. Później widzom zaprezentował się didżejski duet Skalpel, inspirujący elektronicznymi dźwiękami. Niezwykle entuzjastycznie powitano ikonę polskiego rocka – zespół Hey. Szczególne wrażenie zrobiło wykonanie utworu „Sic!”, w którym formację wspierał Marek Dyjak. Ostatnim koncertem w ramach warszawskiej odsłony projektu był występ Small Synth Orchestra – projektu dowodzonego przez Andrzeja Smolika, powstałego specjalnie na Męskie Granie. Na jednej scenie pojawili się najwybitniejsi polscy muzycy, w tym Katarzyna Nosowska i O.S.T.R., i zaprezentowali różnorodną dawkę muzycznych interpretacji.

Na zakończenie wydarzenia na widzów czekała niezwykła niespodzianka – 20-minutowy premierowy pokaz filmu „Warszawa 1935” w 2D, który przeniósł publiczność w klimat przedwojennej stolicy.

Warszawskie Męskie Granie było fantastyczne. Zaproszeni artyści zaserwowali widzom całą gamę emocji – od wzruszenia, przez radość i zaciekawienie, aż po prawdziwą euforię. Publiczność doskonale je wyczuwała i świetnie reagowała. Tak wyjątkowej atmosfery nie da się zapomnieć – mówi Marcin Filipiak, kierownik marki Żywiec.

Polecane