Fot. Karol Makurat
Mery Spolsky, jedna z najbardziej oryginalnych artystek na polskiej scenie muzycznej, myśli o swoim udziale w przyszłorocznej Eurowizji. W rozmowie z Interią zdradziła, że przygotowuje projekt, który idealnie pasuje do tego muzycznego wydarzenia i mogłby „zamieszać” w europejskim konkursie. Spolsky, znana ze swojego unikalnego stylu, podkreśla, że zmiana atmosfery Eurowizji na bardziej muzyczną, a mniej polityczną, sprawia, że teraz jest idealny moment na spróbowanie swoich sił.
Eurowizja a Mery Spolsky: Jakie są jej plany?
Mery Spolsky, która zyskała popularność dzięki albumom takim jak „Miło Było Pana Poznać” i „EROTIK ERA”, przyznała, że początkowo Eurowizja nie wydawała jej się odpowiednia. Jednak po występie Tommy’ego Casha z utworem „Espresso Macciato” zaczęła patrzeć na ten konkurs w nowym świetle. Artystka zdradziła, że obecnie szykuje projekt, który mogłaby zgłosić na Eurowizję, a jej styl na to wydarzenie to „zwariowane, szalone podejście”.
Mery Spolsky a eurowizyjna piosenka Justyny Steczkowskiej
Artystka skomentowała również udział Justyny Steczkowskiej w nadchodzącej Eurowizji, zaznaczając, że choć podziwia jej wokalne umiejętności, „Gaja” nie jest w jej stylu. Spolsky wyjaśniła, że preferuje bardziej nietypowe i szalone podejście do konkursu, podobne do występu Verki Serduchki czy Tommy’ego Casha. „Trzymam kciuki za Justynę, ale planuję coś jeszcze bardziej zwariowanego”, dodała.
Mery Spolsky i „Technosmutek” na Eurowizji?
Mery rozważa także utwór „Technosmutek” z albumu „Dekalog Spolsky” jako potencjalną eurowizyjną propozycję. Według niej, ten kawałek idealnie oddaje stan emocjonalny Polaków i mógłby zdobyć serca widzów na Eurowizji.
