fot. mat. pras.
Jedną z rzeczy pewnych w show-biznesie jest to, że od czasu do czasu dojdzie do tarć na linii Maja Staśko – Malik Montana. Aktywistka, a także fighterka związana z High League rapera krytykuje federację za ogłoszenie walki Denisa Załęckiego z Pawłem Tyburskim. Staśko nie podoba się współpraca High League z Załęckim.
– Człowiek, który bije z partyzanta kilku na jednego, bierze udział w napadach grupowych, grozi śmiercią, ma wielki tatuaż „Śmierć konfidentom”, normalizuje i gloryfikuje przemoc jako „wychowanie”, opowiada, jak chciałby skatować i wyrzucić kogoś na śmietnik, każe milczeć mężczyźnie, który po jego pobiciu chciał iść na obdukcję, opowiada, jak zostawiłby na śmierć nielubianą przez siebie grupę społeczna, stygmatyzuje osoby, które chcą zgłaszać przestępstwa na policję, przez co młodzi ludzie po przemocy mogą nie skorzystać z pomocy. Po filmie „Nie wiem, ale się dowiem” (kanał youtube’owy – przyp. red.) na jego temat to naprawdę nieodpowiedzialne – zauważyła Staśko.
Malik Montana zareagował na komentarz Staśko, zarzucając jej wyrachowanie. – Czemu ty tak na siłę wszędzie atencji szukasz? Czy miałaś kiedyś chwilę, w której sama ze sobą się konfrontujesz i liczysz, ile dobrego, a ile złego wyrządzasz? Nie wierzę, że nie widzisz hipokryzji w swoim działaniu i tego, ile złego wyrządzasz – napisał.
Warto dodać, że Maja Staśko walczyła na gali High League 4. Jej co-main eventem było starcie Bad Boya z Arturem Szpilką. Aktywistka nie miała wówczas problemu z tym, że bierze udział w tym samym wydarzeniu co Załęcki. Wprawdzie wówczas na kanale Nie wiem, ale się dowiem nie było jeszcze filmu, o którym wspomina aktywistka, ale Bad Boy nie był osobą anonimową, więc Maja miała możliwość dotarcia do informacji na jego temat.