fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Kilka tygodni po tym jak Wini zaatakował Malika Montanę (i wielu innych artystów) w „Clickbait Dissie”, szef GM2L odpowiedział na zaczepkę w swoim stylu.
Malik spotkał się z Wini
– Wini, posłuchaj ty mnie. Słyszałem te twoje ostatnie… ja się zajmuję sensownymi rzeczami i inaczej rozwiązuję sprawy. I jeszcze jedno, mordo – Ty jesteś świnia, jesteś haram bro. Dawno bym w ciebie wjeżdżał, no ale jesteś świnia. Na dniach się z tobą złapię, nawet jak nie będziesz chciał. Ja cię zwiążę i będziesz karmiony surową karkówką wieprzową, jak jesteś taki głodny wrażeń – mówił w opublikowanym na Instagramie filmie Malik.
Jak obiecał, tak zrobił, przy czym spotkanie okazało się dwugodzinną rozmową w samochodzie, którą możecie zobaczyć na kanale Winiego.
Malik o zamrożeniu kont HIGH League
Podczas rozmowy Wini poruszył wątek HIGH League, której Malik jest udziałowcem.
Przypomnijmy, że federacja organizująca popularne gale freak-fightowe, znalazła się w poważnym kryzysie po decyzji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) z 29 maja 2023 roku. Na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) resort zamroził środki finansowe i zasoby gospodarcze należące do spółki High League Bielski sp. komandytowo-akcyjna. Decyzja opierała się na podejrzeniu, że właściciele federacji mogą mieć powiązania z reżimem Ramzana Kadyrowa, objętego sankcjami międzynarodowymi.
Według MSWiA, beneficjentami rzeczywistymi High League są m.in. Khazhbi Edelbiev i jego siostra Diana Edelbieva, posiadający obywatelstwo rosyjskie i czeczeńskie, utrzymujący relacje z Kadyrowem. W związku z tym wprowadzono sankcje, które mają uniemożliwić czerpanie korzyści z działalności federacji osobom powiązanym z reżimem wspierającym agresję na Ukrainę.
Co na to Malik?
– Moi wspólnicy byli pochodzenia czeczeńskiego. Z tego miejsca ich serdecznie pozadrawiam. Ci ludzie przeszli wszelkie szczeble edukacji w Polsce więc byli w pełni zasymilowani. Mówimy tu doświadczonych ludziach, którą robią biznes w tym kraju – powiedział raper.
– No ale mówiło się też o ich kontaktach z Kadyrowem – wtrącił Wini.
– Myślę, że to była zupełna bzdura. Nie ma na to żadnych dowodów. Sprawdzaliśmy to i sprawa jest zatajona na jakimś siódmym szczeblu. Wygląda to tak, że oni nie musieli podać żadnych konkretnych informacji, ani przedstawić żadnych dowodów i zamknęli nam dosyć dochodowy biznes (…) My nadal walczymy i myślę, że jak to się zakończy, to dosyć sensowne odszkodowanie będziemy w stanie z tego wyciągnąć – dodał Malik.