Gwiazdor miał zagrać dla pięciu i pół tysiąca fanów w Nassau, stolicy Bahamów. Red City Entertainment, organizacja odpowiedzialna za imprezę, wypłaciła mu rzekomo zaliczkę w wysokości 210 tysięcy dolarów, ale do koncertu ostatecznie nie doszło. Powód? Rapera znaleziono kompletnie pijanego w hotelowym pokoju. Na początku podejrzewano, że Wayne jest po prostu zwyczajnie zmęczony, ale po chwili odkryto, że arysta przesadził nieco z alkoholem. „Pojawił się w stanie kompletnego upojenia alkoholowego”, poinformował prawnik Glenn Gitomer na łamach New York Post.