Artysta zapowiada, że podobnie jak w ubiegłym roku przewidział dla uczestników liczne atrakcje i ortograficzne kruczki. Śmiałkowie poza bogatą wiedzą lingwistyczną będą musieli wykazać się umiejętnością odnalezienia się w trudnych okolicznościach sztuki happeningu. Jedno jest pewne- nie było łatwo. Performatywne i abstrakcyjne dyktowanie L.U.C`a połączone z wyjątkami ortograficznymi dr Katarzyny Kłosińskiej spowodowało, że nikt nie napisał dyktanda bezbłędnie. Dla tych, którzy nie będą mogli pojawić się w Łodzi, dyktando w tym roku prawdopodobnie także będzie transmitowane przez TVN24 i Jedynkę Polskie Radio.
Wraz z zapisami na Rymoliryktando 2012 rusza konkurs. Jest to inicjatywa polegająca na tworzeniu słownika autorskich słowostworów. W tym roku odnosząc się do kampanii językowej Narodowego Centrum Kultury i Rady Języka Polskiego o „Słowostworach” L.U.C chce m.in. kreować dyskusję na temat słów zagrożonych wyginięciem, a zarazem makaronizmów, czy raczej hamburegryzmów w języku polskim. W ramach „minifestiwalu słowa”, tak L.U.C określa swój autorski projekt, dyskutować będziemy także o tym, na ile wprowadzanie do naszego języka obcych zwrotów kaleczy rodzimą mowę i zabija słowiańską duszę języka, a na ile ma pozytywny charakter tworząc zarodki języka ponadnarodowego, zrozumiałego dla wszystkich.
W ramach konkursu rozpoczęto tworzenie nowego słownika – pełnego przyjemnych w wymowie autorskich Słowostworów. Wiemy już, że „before party” to biforek. Co zrobić z „resetem”, „lunchem” i „mailem”? Czy „joystick” to kijek szczęścia? Czy „happy end” może być po prostu słodkim SZCZĘZAKIEM zamiast przydługawym szczęśliwym zakończeniem? Każdy może nadesłać swoje pomysły na spolszczenia, skróty, neologizmy i wygibasy.
Na autora najlepszego słowostwora czeka także nagroda pieniężna wysokości 1500 zł.
Więcej na temat konkursu możecie czytać na www.Rymoliryktando.pl oraz w gazecie czwartkowym Metrze.
Więcej informacji na: www.Rymoliryktando.p