Justin Bieber po raz pierwszy szerzej poruszył temat swojego zdrowia i choroby. W styczniu artysta poinformował swoich słuchaczy, że jest chory na boreliozę i walczył z mononukleozą. W serii „Seasons” na jego kanale YouTube w odcinku „The Dark Season”, opowiedział więcej o swoich zmaganiach ze zdrowiem – zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Zwraca uwagę na problem, z którym codziennie mierzy się mnóstwo ludzi na całym świecie.
Od dawna zmagałem się z brakiem energii. Okazało się po serii testów, że mam Boreliozę, która nie jest zbyt znana i bardzo ciężko wykrywana – mówi Biber.
W filmie zamieszczonym na kanale muzyka wypowiada się również jego żona Hailey oraz lekarze. Jest mowa o błędnej diagnozie dotyczącej Boreliozy, narkotykach i szukaniu pomocy.
Zrobię wszystko żeby wyzdrowieć nawet jeśli będzie to kłopotliwe. Wiem, że robię to nie tylko dla siebie, ale pomoże mi to być lepszym mężem, lepszym ojcem i lepszym przyjacielem. Robię to także dla fanów, którzy chcą słuchać mojej muzyki. Nie mogę tworzyć kiedy nie jestem zdrowy, a nie byłem zdrowy już od dawna – stwierdza w filmie.