Jubileusz Opola w atmosferze skandalu

Niesmak i pretensje zamiast wielkiego święta


2013.06.17

opublikował:

Jubileusz Opola w atmosferze skandalu

Nad 50. Krajowym Festiwalem Piosenki Polskiej w Opolu od pewnego czasu wisi fatum. Z imprezy najpierw wycofała się Edyta Górniak, następnie w jej ślady poszła Patrycja Markowska, teraz wybuchł skandal z udziałem grupy Lombard i Małgorzaty Ostrowskiej.

Podczas tegorocznego festiwalu widzowie usłyszą m.in. kultową „Szklaną pogodę”, jeden z największych hitów polskiej muzyki w latach osiemdziesiątych. Piosenkę wykona była wokalistka Lombardu Małgorzata Ostrowska. Taki stan rzeczy nie odpowiada zespołowi, który mimo iż w zmienionym składzie, wciąż funkcjonuje. Podobny problem dotyczy także grup Brathanki i Łzy. Na scenie opolskiego amfiteatru zabrzmią piosenki tych zespołów, ale o ich wykonanie poproszono jedynie ich byłe wokalistki – Halinę Młynkovą i Anię Wyszkoni.

Poniżej przedstawiamy oświadczenie Grzegorza Stróżniaka, lidera Lombardu, który przedstawia swoją opinię na temat przyjętej przez organizatorów formuły festiwalu. Oświadczenie pojawiło się wczoraj na oficjalnym profilu Lombardu na Facebooku. Grzegorz Stróżniak cytuje także wypowiedź Małgorzaty Ostrowskiej. Cały tekst z zachowaniem oryginalnej pisowni prezentujemy poniżej.

„Szanowni Państwo, Przyjaciele, Fani…

Z niedowierzaniem śledzimy przygotowania do 50 Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, której organizatorzy postanowili zmienić historię polskiej muzyki, historię festiwalu, który był kiedyś świętem wszystkich artystów w Polsce! Wszystko się zmienia. Na przestrzeni lat powstały nowe konkurencyjne Festiwale, programy promujące talenty, kreujące rynek muzyczny w Polsce. Z roku na rok Festiwal organizowany przez Telewizję Polską traci na znaczeniu. Tym bardziej postawa Organizatorów względem artystów, którzy tę historię tworzyli, nas zdumiewa! Te same twarze dobierane kluczem znajomości i układów, kompletny brak szacunku do autorów i twórców, hołubienie jednych artystów kosztem drugich, kompletny brak kultury w kulturze! Kto dziś czeka na opolskie hity, premiery, debiuty?! Festiwal w tej formule się przejadł, a pomysłów na prezentację polskiej muzyki w ciekawy i nowatorski sposób Telewizja po prostu nie ma! Powoli misję tego Festiwalu zaczyna przejmować Top Trendy POLSAT’u, a i programy talent show, które stały się jedyną formą promocji młodych polskich artystów… i bardzo dobrze! Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu był jedynym takim w Polsce, co budziło wielkie emocje… ale to było bardzo dawno temu! Kiedyś coś nieosiągalnego dla młodych ludzi, możliwość zaistnienia, zaprezentowania się przed szeroką publicznością, dziś dzięki wielu możliwościom stało się na wyciągnięci ręki! Pamiętam jak w 1983 roku otrzymałem w Opolu nagrodę za kompozycję „Szklana pogoda”! Nie Lombard, nie ówczesna wokalistka, tylko Ja Grzegorz Stróżniak lider, wokalista, klawiszowiec, kompozytor i aranżer zespołu od 32 lat do dziś! To było dla mnie, wówczas młodego człowieka ogromne wyróżnienie i szok. Radość dopełniła nagroda publiczności dla Lombard’u. Festiwal utorował zespołowi drogę do kariery i sprawił, że do dziś na koncertach publiczność śpiewa z nami tamte hity. Szkoda, że na Opolskim Festiwalu zamiast zespołu Lombard, który od 14 lat z powodzeniem koncertuje w Polsce i na całym Świcie z wokalistką Martą Cugier, wystąpi od 20 już lat BYŁA wokalistka zespołu – Małgorzata Ostrowska, wykonując przy tym nie piosenkę ze swojego solowego repertuaru, ale po raz kolejny śpiewając przebój zespołu Lombard „Szklana pogoda”! W sumie nas to bawi, że po tylu latach solowej kariery Małgorzata Ostrowska nie funkcjonuje bez przebojów Lombard’u, których jestem kompozytorem, a z którego to zespołu odeszła, by robić swoje „lepsze” piosenki, bo moje kompozycje jak również wspomniana „Szklana pogoda” nigdy się jej nie podobały – były zbyt popowe;) Jak widać coverowanie zespołu Lombard jest dla niej jedyną możliwością by pokazać się w Telewizji, choć od artystki z takim doświadczeniem spodziewałbym się większej klasy. Rozumiem, że to boli, gdy okazuje się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji! Cieszę się, że dziś nie jesteśmy sami z tym problemem! W zasadzie mógłbym powtórzyć wszystko to, co pojawiło się w oświadczeniach zespołu Łzy, Brathanki i co pojawia się w opiniach wielu innych pominiętych artystów, którzy nie mogą i nie mają odwagi o tym otwarcie mówić, nie chcąc być posądzonym o zawiść, zazdrość czy odbieranie komuś czegokolwiek! Szkoda, że Telewizja Polska nie ma szacunku do ludzi, którzy przez lata pracowali na sukces Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu! Szczególnie ubolewam z powodu, już po raz kolejny, pominięcia przez Organizatorów Opolskiego Festiwalu osoby wspaniałego polskiego artysty i twórcy Wojciecha Młynarskiego – TO JEST SKANDAL!

 

Przekazuję również na Wasze ręce pismo do Małgorzaty Ostrowskiej wystosowane w zeszłym roku, kiedy chciała na kolejnej swojej solowej płycie umieścić 8 utworów z repertuaru zespołu Lombard przy tym w mediach musieliśmy wysłuchiwać jej lamentów, że „Grzegorz Stróżniak zabronił jej śpiewać „Szklaną pogodę”. Myślę, że po przeczytaniu tej rozmowy już nikt z Was, nie będzie miał wątpliwości, kto udaje biednego i pokrzywdzonego w całym tym jak nazywacie „konflikcie”, choć uważamy, że kłócić można się o różne rzeczy, ale nie o fakty historyczne!

z poważaniem Grzegorz Stróżniak – LOMBARD

 

Repertuar zespołu Lombard, jest nierozerwalnie związany z zespołem oraz jego historią. W trakcie tej historii poszczególni członkowie zespołu i osoby z nim związane odgrywały różne role. Jeżeli jednak ktoś decyduje się na solową karierę i odchodzi z zespołu, to niezrozumiałą, niespotykaną w praktyce i chyba niemająca precedensu na naszej scenie muzycznej jest sytuacja, w której ktoś jednocześnie w tym samym momencie próbuje kontynuować działalność zespołu, z którego odszedł i prowadzić karierę solową, przy pomocy tych samych przedsięwzięć artystycznych.

Ponowne nagrywanie płyt (występowanie podczas Festiwali radiowych czy telewizyjnych) zawierających w większości przeboje zespołu Lombard, jest niczym innym jak kontynuowaniem działalności tego zespołu, która prowadzona jest od 1981 roku. Powstaje, więc pytanie, dlaczego akurat obecnie działalność zespołu Lombard ma być kontynuowana pod nazwą Małgorzata Ostrowska, jeżeli Ona sama zrezygnowała ze współpracy z Lombardem w 1999 roku? (choć bardziej prawdziwą datą jest rok 1991, a dwa lata 1997 i 1998 rok były czasem współpracy wyraźnie oddzielającej te dwa podmioty artystyczne i zespół koncertował pod nazwą Małgorzata Ostrowska i zespół Lombard!) Każdy z wymienionych wykonawców, i Lombard i Małgorzata Ostrowska, ma swoją własną tożsamość artystyczną i nie należy ich mieszać. Inne przeboje zostały rozpropagowane pod nazwą Lombard, a inne pod imieniem i nazwiskiem Małgorzata Ostrowska.

Z punktu widzenia obecnych interesów artystycznych zespołu Lombard uważam za nieuzasadnione wydawanie płyty byłej wokalistki (występowanie podczas Festiwali radiowych i telewizyjnyc), zawierających utwory zespołu, z którego sama odeszła (być może wyłączając tylko te, których jest współautorką). “Instynkt” (Płyta solowa Małgorzaty Ostrowskiej z 2001 roku zawierająca przeboje zespołu Lombard nawet te, których nigdy wcześniej nie śpiewała – „Przeżyj to sam”) podpowiada mi, że nie powinienem wyrażać na to zgody! W związku z tym, że podana lista utworów oprócz trzech utworów z własnym tekstem, zawiera jeszcze pięć piosenek z repertuaru aktualnie działającego zespołu Lombard, nie mogę wyrazić zgody na ich rejestrację, transmisję, retransmisję, wprowadzenie do obrotu w postaci audio lub video ( CD, DVD, MP3, MPEG…) w jakiejkolwiek wersji.

Jako działający, koncertujący i prowadzący nieprzerwaną działalność wydawniczą zespół LOMBARD uważam, że działanie takie wprowadzają jedynie zamieszanie i nie służą promowaniu ani zespołu Lombard ani jego twórczości, natomiast wprowadzają opinię publiczną w błąd sugerując, że działalność zespołu Lombard kontynuowana jest pod nazwiskiem Małgorzata Ostrowska, co nie jest zgodne z prawdą i stanowi czyn nieuczciwej konkurencji!

Życząc powodzenia w karierze solowej i wszelkiej pomyślności w życiu

Grzegorz Stróżniak – LOMBARD

Odpowiedź Małgorzaty Ostrowskiej:

W zasadzie nie spodziewałam się innej odpowiedzi, ale chciałam z czystym sumieniem na pytanie czy próbowałam problem rozwiązać metodami pokojowymi odpowiedzieć: PRÓBOWAŁAM. Dziwi mnie jedynie, że w całym tym swoim zacietrzewieniu nie zrozumiałeś zawartej w kilku prostych zdaniach informacji, że właśnie zamierzałam całą tę swoją Lombardowa przeszłość skrócić do 3-4 minut w koncercie! A fakt, że dzisiejszy Lombard nadal jest kojarzony z Małgorzatą Ostrowską bywa czasami i dla mnie uciążliwy, bo wobec kierunku, w którym wyewoluował zespół, czasami wcale nie chciałabym być z nim kojarzona. Ale historii nie wymażesz i nie zmienisz. I z tego też powodu, choćbyście zablokowali wszystkie moje strony w necie, ocenzurowali wszystkie moje nowe i następne płyty, a Marta Cugier przedstawiała się publiczności na początku, w środku i na końcu Szklanej Pogody, to i tak zawsze będzie to Marta Cugier śpiewająca „Szklaną Pogodę” Malgorzaty Ostrowskiej. Też Was kocham – Malgorzata Ostrowska

Odpowiedź Grzegorz Stróżniak:

Nie! Mylisz się! To będzie wciąż „Szklana pogoda” zespołu Lombard… „Historii nie zmienisz, nie wymażesz”;)

Z pozdrowieniami

LOMBARD”

Polecane