foto: kadr z wideo
Kiedy Iggy Azalea wydawała w 2014 roku „The New Classic”, Questlove z The Roots stwierdził, że to jeden z albumów, które zmieniają grę. Niestety, żadne z późniejszych wydawnictw Australijki nie dorównało poziomem debiutanckiej płycie, w rozwoju kariery na pewno nie pomogły także burzliwe związki z Playboiem Cartim i Tygą.
Kryzys nie trwał jednak wiecznie. Ubiegły rok był dla Iggy najlepszym od dawna, raperka supportowała Pitbulla na ponad 50 wyprzedanych koncertach, podobno sprzedała także prawa do swojej twórczości za ośmiocyfrową kwotę. Teraz artystka przymierza się do wypuszczenia „Hotter Than Hell”, na które mają się złożyć premierowa muzyka, merch, materiały wideo i kooperacje z innymi artystami. Brzmi jak zwykły album, Iggy nazywa to „multimedialnym projektem”. Zobaczymy, jak wyjdzie, póki co raperka promuje swoje ruchy, zakładając profil na OnlyFans. Przed kilkoma dniami Iggy zapowiedziała, że w tym tygodniu pojawi się „skandalizujący” news i dziś wiemy już, że jest nim właśnie ogłoszenie założenia profilu na budzącej liczne kontrowersje platformie. Z racji na to, że serwis zyskał popularność dzięki treściom o charakterze erotycznym, część fanów oczekuje, że Azalea dostarczy im podobny kontent. Sama raperka mówi na razie jedynie, że nie zamierza się cenzurować.