Filipek o jednym z posłów: „Nie ma chyba polityka, który obecnie budziłby u mnie większą niechęć

Raper dzieli się mocnymi opiniami na temat władzy, pandemii i TVP.


2020.10.23

opublikował:

Filipek o jednym z posłów: „Nie ma chyba polityka, który obecnie budziłby u mnie większą niechęć

foto: mat. pras.

Wczorajsze Q&A na profilu Filipka zdominowały bieżące wydarzenia w Polsce – głosowanie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jeden z przepisów aborcyjnych za niekonstytucyjny oraz oczywiście pandemia COVID-19. Artysta przyznał, że zastanawia się, czy powinien komentować wyrok Trybunału, ale finalnie stwierdził, że zabierze głos w tej sprawie, wskazując głównego winowajcę wyniku wczorajszego głosowania.

O ile o partii rządzącej powiedziano już wszystko, o tyle zachęcam wszystkich moich znajomych do prześwietlenia historii i światopoglądu Krzysztofa Bosaka, który popiera wszystkie te chore projekty. Bo dla niektórych ciągle jest SŁUSZNYM wyborem. Generalnie nie ma chyba polityka, który obecnie budziłby u mnie większą niechęć – ocenił raper.

Mocne stanowisko Filipka otworzyło drogę do innego pytania – czy raperzy powinni mówić, co myślą o obecnej sytuacji politycznej?

Nie wiem, to bardzo problematyczne. Staram się szanować poglądy wszystkich, ale są momenty, że się nie da i trzeba zabrać głos. Ukończyłem studia na wydziale politologii i jedyne co po nich wiem, to to, że je**ć skrajności. Im człowiek starszy tym się staje bardziej wyrozumiały, a coraz więcej spraw nie jest czarno-białych. Sam wstydzę się wielu wersów, które kiedyś nawinąłem, bo dzisiaj mam inne postrzeganie, ale z drugiej strony rozumiem, co mną kierowało, gdy je pisałem. Ludzie z dużymi fanbejzami powinni przede wszystkim nakierunkować swoich fanów na zdroworozsądkowe myślenie, nie ulegnie manipulacjom i fake newsom oraz generalnie wpajać im zasady i wartości, zwłaszcza gdy mają młodych odbiorców. Brzmi to jak masło maślane, ale chyba tak powinno być – odparł Filipek.

Wśród pytań pojawiła się również prośba o ustosunkowanie się Filipka do pandemii.

Straciłem wiele koncertów, zamknęli mi siłownię, w której uwielbiałem spędzać czas, moi znajomi, którzy pracują w gastro, potracili robotę wiosną i musieli wrócić do rodziców, bo nie stać ich było na życie w dużym mieście. Moi znajomi, którzy próbowali rozkręcać jakieś biznesy, by się odkuć, potracą je tej jesieni. Co mogę czuć oprócz frustracji? Każdy stracił. Natomiast mój dziadek obecnie przebywa w szpitalu z powodu Covida, więc choroba nie jest zmyślona. Problemem od początku była służba zdrowia, jej niedofinansowanie i to, że szpitale mogą się łatwo zapchać. Wszyscy mówili o tym, że jesienią będzie druga fala, oprócz Morawieckiego, który twierdził, że korona jest w odwrocie. Staram się nie czytać już nowości na ten temat i myślę pozytywnie, by nie zwariować – skomentował raper.

Jeden ze słuchaczy wrócił do tematu przekazania Telewizji Polskiej 2 mld złotych rocznie przez pięć lat. Na początku roku była o to w parlamencie głośna awantura, po której zapamiętaliśmy m.in. słynny już gest Joanny Lichockiej, posłanki PiS.

TVP powinno się zdelegalizować, Lichocką wyrzucić z przestrzeni publicznej, a wszystkim naszym dziadkom zabrać telewizory, niestety – ocenił raper.

Mimo sporej liczby pytań społeczno-politycznych znalazły się także te dotyczące innych aktywności Filipka. Raper poproszony o wskazanie najbardziej irytującej osoby w Fame MMA wybrał siebie, a zapytany, dlaczego najpierw wyśmiewał rapujących Youtuberów, a potem nagrał numer z Kubańczykiem, przypomniał, że zanim ten dołączył do ekipy Kruszwila, dał się poznać w rapowym podziemiu.

Tagi


Polecane