Feministka, która walczyła niegdyś z seksizmem Malika Montany, zawalczy na High League, Malika Montany

"Otrzymuję groźby od chorych psychicznie kobiet (feministek)" - pisał jakiś czas temu raper


2022.08.03

opublikował:

Feministka, która walczyła niegdyś z seksizmem Malika Montany, zawalczy na High League, Malika Montany

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Bo sztuką jest pięknie się godzić, prawda? Przypomnijmy, że w 2020 roku aktywistka Maja Staśko starała się walczyć na Instagramie i Facebooku z seksizmem między innymi Malika Montany. Widać urok osobisty jednego z najpopularniejszych raperów w Polsce jest wielki. Dziś dowiedzieliśmy się, że czołowa influfeministka w naszym kraju, zawalczy na freakfightowej fali High League….

Staśko wyjaśniła powody swoje decyzji w obszernym poście na swoim Instaragramie:

Mam wielki przywilej, że mogę w ten sposób pozyskiwać pieniądze i uwagę dla szczytnego celu. Nie wyobrażam sobie, żeby tego nie wykorzystać. 20 tys. zł przeznaczę na Fundację Fortior, czyli organizację wsparcia dla mężczyzn po doświadczeniu przemocy. Dzięki tym pieniądzom chłopaki uciekający z toksycznych domów będą mieli mieszkania treningowe. Poza tym 20 tys. zł trafi do Centrum Praw Kobiet – na schronienie dla kobiet po przemocy, które uciekają od swoich oprawców.

Bez tej walki zdobycie tak dużych kwot na tak ważną pomoc byłoby niemożliwe. Skoro państwo nie zapewnia wsparcia najbardziej potrzebującym – wywalczę je.

Zasięgi pomogą mi też nagłośnić inne organizacje, gdzie można szukać pomocy, i pozyskać psychologów do naszego pomocowego discorda, w którym udzielają darmowych konsultacji psychologicznych.

A ja będę mogła wrócić na psychoterapię. Treningi pozwalają mi też lepiej pomagać Wam: oczyścić się, wyładować trudne emocje i historie, które codziennie słyszę. Mam więcej siły psychicznej, by wspierać.

Może też w końcu rozpoczniemy poważną dyskusję o zgodzie. Słyszę głosy, że walka w oktagonie to przemoc. Skądże! To jest sport – wszyscy znają zasady i wyrażają na nie zgodę. To przeciwieństwo przemocy. Przemoc jest wtedy, kiedy nie ma zgody. Z tym przekazem będę mogła dotrzeć do osób, które dostają wyłącznie dyskryminujące komunikaty oparte na hejcie. Nie chcę takiego świata. A tu mogę go zmienić, choć trochę.

A co do sztuk – razem z Moniką Strzępką robimy z tego spektakl! Mam też mnóstwo pomysłów artystycznych, bo cała ta sytuacja jest bardzo inspirująca: książki, spektakle, filmy. Jeszcze zobaczycie! Dzięki treningom chodzę też pewniejsza siebie, czuję się sprawcza, jak superbohaterka. Bo kocham sport! Od dziecka trenowałam gimnastykę artystyczną, uwielbiam tę ekscytację i ten tryb życia.

Oczywiście, rozumiem wątpliwości – sama mam ich milion. Ale to moja decyzja, podejmowałam ją wiele miesięcy. I wiem, że to dobra, przemyślana decyzja – dla mnie i dla innych, którym mogę pomóc. Jeśli nie jesteście przekonani – ok. Zaufajcie mi.

Jestem wojowniczką. Od lat walczę z przemocą i niesprawiedliwością. Teraz czas na walkę w nowej formie: w oktagonie!

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Maja Staśko (@majakstasko)

Polecane