Foto: D. Jaruga
Wraz z końcem czerwca do sieci trafia utwór i teledysk „SANTORINI” – energetyczna i zabawna satyra na wakacyjne oczekiwania, które czasem rozmijają się z rzeczywistością. To zupełnie nowa kompozycja od Mery Spolsky, która znajdzie się już niebawem na rozszerzonej wersji albumu „EROTIK ERA” na winylu.
Jesienią 2023 Mery Spolsky wydała w wytwórni muzycznej Kayax swój trzeci autorski album zatytułowany „EROTIK ERA”. Odważny i bezkompromisowy manifest o wolności, opowieść o niezależności, miłości do siebie, oda do własnego ciała. Teraz artystka dosłownie zdejmuje ciężkie buty i skórzane gorsety, które towarzyszyły jej podczas promocji ostatniej płyty – zamieniając je na letnie, plażowe kreacje.
– Czy lato musi być najlepszym czasem w roku? Czy idealne oświadczyny muszą być na Santorini? Czy na plaży muszę smażyć swoje wyćwiczone ciało w kusym bikini? Na wszystkie te pytania odpowiadam: NIE. Ale z drugiej strony, kto zabroni nam snuć tysiące wizji o idealnym życiu? Nikt. Dlatego w te wakacje prezentuję Wam piosenkę „SANTORINI”. Nie smućmy się gdy oczekiwania nie zgrają się z rzeczywistością. Idealne scenariusze są tylko na filmach. I w naszym teledysku! – opowiada o utworze „SANTORINI” Mery Spolsky.
– Czy „SANTORINI” będzie hitem? Czy dziewczyny będą puszczać sobie tę piosenkę na schodkach nad Wisłą? Czy usłyszymy ją we wszystkich radiach w drodze nad morze? NIE WIEM. Ale kto zabroni mi marzyć! Posłuchajcie! – dodaje artystka.
Mery Spolsky wraz z producentem No Echoes napisali utwór „SANTORINI” w trakcie pracy nad albumem „EROTIK ERA”. Wtedy piosenka nie znalazła się krążku, ponieważ cierpliwie czekała na to lato. Wraz z singlem do sieci trafił teledysk wyreżyserowany przez Michała Sierakowskiego.
– Pewnie moglibyśmy pojechać na Santorini i zrobić piękną pocztówkę z wakacji. Ale czy to nie byłoby zbyt oczywiste? Razem z Mery Spolsky postanowiliśmy nagrać wszystko w Polsce i z humorem, ale i życzliwością podejść do wakacji w kraju. I tak wyszedł nam śliczny teledysk bawiący się motywem „oczekiwania kontra rzeczywistość”. Czasem rajska plaża okazuje się być głośnym parawaniskiem w Mielnie, a książę z bajki – pakerem na molo i to też może mieć swój urok. – mówi Michał Sierakowski, reżyser.