fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Fala kulminacyjna powodzi dotarła do Wrocławia. Mimo iż woda przedostała się na teren kilku osiedli, miasto dzielnie radzi sobie z żywiołem i jest bliskie odparcia jego ataku. Niestety, zanim woda dotarła do Wrocławia, zrobiła ogromne spustoszenie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, zalewając m.in. Jelenią Górę, Kłodzko, Nysę i inne miasta.
Edyta Górniak, która sama pochodzi z Opolszczyzny, wypowiedziała się na temat powodzi w wywiadzie dla serwisu Jastrząb Post, którego udzieliła podczas Kongresu Kobiet Biznesu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Donald Trump straszy Taylor Swift
– Nawet myślałam przez chwilę, czy tam nie pojechać – przyznała, nawiązując do rodzinnych stron. Górniak w niecodzienny sposób starała się znaleźć pozytywy w koszmarnej sytuacji tysięcy osób.
– Straty są ogromne, ale myślę, że zyski emocjonalno-duchowe są ważne i w obliczu takich tragedii wiemy, że mamy przyjaciół – oceniła.
Czy to na pewno słowa, które chcieliby usłyszeć dotknięci tragedią?