Ed Sheeran to jedno z największych muzycznych objawień ostatnich kilkunastu lat. Zwykły chłopak z gitarą, który stał się globalną gwiazdą i… pozostał sobą, karierę budując na własnych zasadach. 15 i 16 sierpnia po raz kolejny zagra w Polsce.
Jedyna szansa na zobaczenie go w tym roku!
Kiedy tylko przyjeżdża do naszego kraju, może liczyć na wsparcie polskich fanów i na to, że masowo zjawią się na jego show. Tak jest od lat i nie inaczej było tym razem. Ed Sheeran, który właśnie zamyka jeden z najważniejszych rozdziałów swojej kariery – trasę „+ – = ÷ × Tour”, znaną szerzej jako „Mathematics Tour”, wystąpi za ponad dwa miesiące na Tarczyński Arenie we Wrocławiu. Drugi z tych koncertów – 16 sierpnia – już wyprzedał. Wykupienie przez fanów artysty pierwszego występu – 15 sierpnia – jest tylko kwestią czasu. Trudno się dziwić, bo to nie tylko jedyna szansa, żeby zobaczyć w tym roku w Polsce na żywo Sheerana, ale też żeby wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu: jego matematycznej trasie koncertowej.
Ed i jego magiczne pudełko
Zanim Ed Sheeran zaczął wykręcać miliony odsłon na YouTube i Spotify, stał na ulicy w z gitarą i liczył na łaskawość przechodniów. Zanim sympatyczny Brytyjczyk z Halifaxu zapraszał do współpracy Beyoncé, Justina Biebera, Bruno Marsa, Eminema, Andreę Bocelliego i wielu, wielu innych artystów (nie wspominając już o Taylor Swift, z którą od lat łączy go głęboka przyjaźń), nagrywał internetowe klipy i imponował swoimi niezwykłymi umiejętnościami. To wtedy zaczęło być o nim głośno – on, gitara i looper, dobrze znane urządzenie, ale w rękach Eda Sheerana magiczne pudełko, które pozwalało (i do tej pory pozwala) robić niezwykły muzyczny one man show.
Fani go kochają, inni muzycy zazdroszczą
Obojętnie, czy występuje na ulicy, czy na stadionie dla dziesiątek tysięcy widzów, Ed Sheeran nie potrzebuje zespołu. Za każdym razem kiedy gra, mamy wrażenie, że na naszych oczach tworzą się od nowa utwory, kawałek po kawałku, fragment po fragmencie. I to piosenki dobrze znane, globalne hity, które od ponad dekady wyskakują zewsząd i które tak kochają fani. Wielu muzyków, również tych bardziej doświadczonych, wypowiadało się o nim z respektem, ale i zazdrością. Noel Gallagher, którego relacja z Sheeranem przez lata ewoluowała od krytyki do głębokiego szacunku, zachwalał umiejętność loopowania i występowania na scenie solo. „Gdybym tak potrafił, nie potrzebowałbym płacić zespołowi” – żartował kiedyś współzałożyciel Oasis.
Piosenki, które pomagają
Co oprócz wokalnych i gitarowych umiejętności ma w sobie Ed Sheeran, że słuchacze pokochali go (i zaufali mu) praktycznie od razu? To mieszanka niesamowitej pewności siebie i zarazem godzenia roli gigantycznej gwiazdy i osoby „takiej jak wszyscy”. To także umiejętność poruszania w swojej twórczości istotnych spraw i dotykania kwestii, przez które wielu z nas przechodzi – jak np. przemijanie, kryzysy osobiste czy problemy ze zdrowiem psychicznym. Piosenki Eda, a ma on niesamowity talent do pisania nośnych przebojów, pod płaszczykiem popowych hitów przemycają różnorodne tematy i służą wielu osobom wsparciem. Wiele z tych kawałków usłyszymy podczas koncertu we Wrocławiu: „Perfect”, „Bad Habits”, „Photograph”, „Eyes Closed” i wiele, wiele innych, które obecne były na płytach wchodzących w skład „matematycznego” uniwersum artysty, czyli „+”, „-”. „=”, „÷” i „x”.
Miliony na stadionach
Na sierpniowe koncerty powinni wybrać się nie tylko ci, którzy nigdy Eda Sheerana nie widzieli na żywo, ale również fani, dla których nie będzie to pierwszy koncert na „Mathematics Tour”. Trasa rozpoczęła się w końcu w 2022 roku i jest gigantycznym przedsięwzięciem. Do tej pory zobaczyło ją ponad 6,7 miliona ludzi na całym świecie, a Sheeran odwiedzał stadiony i łapał kontakt z rozentuzjazmowanym tłumem. Zawsze wyluzowany, skromny, ze swoją gitarą i looperem, mieszając ogromne emocje i intymne momenty.
Nowości, niespodzianki i goście
Warto dodać, że końcówka trasy da nam też szansę zajrzenia w przyszłość. Ed Sheeran kończy z równaniami matematycznymi, ale wciska wielki przycisk „Play”. Przez ostatnie lata widzieliśmy, jak artysta mierzył się z wieloma osobistymi problemami, teraz wchodzi w nowy etap, którego obrazem będzie najnowsza płyta. „Play” ukaże się 12 września i mieliśmy już szansę usłyszeć pierwsze single: „Old Phone” i „Azizam”, do których dołączył właśnie wydany „Sapphire”. Idziemy o zakład, że również te single usłyszymy 15 i 16 sierpnia na Tarczyński Arenie we Wrocławiu. Przygotujcie się na niespodzianki i spontaniczne edycje, a także na ciekawych gości specjalnych. Supportem Sheerana we Wrocławiu będą poruszająca amerykańska wokalistka Tori Kelly, a także indie sensacja znana też na TikToku, czyli Myles Smith. Młoda krew, wielka gwiazda, nieśmiertelne hity i zapowiedź czegoś nowego – koncerty we Wrocławiu to koniec pewnego etapu, ale i początek nowego. Czekamy!