fot. @czyzewsky
Od pewnego czasu wiemy, że 2025 r. przyniesie nowy album Eda zatytułowany „Play”. Na początku kwietnia w sieci pojawił się singiel „Azizam”, teraz czas na kolejną nowość.
– Chociaż „Azizam” jest zupełnie inny od wszystkiego, co robiłem wcześniej, brzmi dość znajomo. Chciałem w tej piosence stworzyć imprezową atmosferę, a Ilya Salmanzadeh, z którym pracowałem pomógł mi to wcielić w życie. Praca z nim była bardzo inspirująca – mówił niedawno o pierwszym singlu Ed Sheeran.
W internecie pojawiła się dziś kolejna nowość. Piosenka nosi tytuł „Old Phone”, co jest ciekawe w obliczu niedawnej akcji promocyjnej. Sheeran założył nowy profil na Instagramie, na który wrzuca zdjęcia ze starego telefonu. Polecamy tam zajrzeć, ponieważ znajdziecie tam zakulisowe fotki m.in. Maca Millera, Taylor Swift, Harry’ego Stylesa czy Eltona Johna.
„Old Phone” i „Azizam” znajdą się na albumie zatytułowanym „Play”. Sheeran poinformował, że wydawnictwo ukaże się 12 września. W oficjalnym sklepie Brytyjczyka ruszyła przedsprzedaż.
„Budujemy puby, gramy koncerty na dachach i występujemy w różowych kapeluszach”
– „Play” to album, który powstał jako bezpośrednia odpowiedź na najmroczniejszy okres w moim życiu. Kiedy się z tego wszystkiego wygrzebałem, po prostu chciałem nagrać coś radosnego i barwnego, a także odkrywać kultury krajów, w których koncertowałem.
Pracowałem nad tą płytą w różnych zakątkach świata, a ukończyłem ją w Goa, w Indiach – i były to jedne z najbardziej radosnych, twórczych dni w moim życiu. To prawdziwy emocjonalny rollercoaster, który zawiera wszystko to, co kocham w muzyce — radość z niej płynącą, ale też odzwierciedlenie tego, kim jestem teraz jako człowiek, partner, ojciec.
Przed rozpoczęciem promocji tej płyty powiedziałem sobie: „Chcę, żeby wszystko, co robię, było zabawne i beztroskie” – dlatego budujemy puby do wspólnego jamowania, gramy koncerty na dachach autobusów i występujemy w różowych kowbojskich kapeluszach.
Im jestem starszy, tym bardziej chcę po prostu cieszyć się tym wszystkim i doceniać te szalone, chaotyczne chwile – napisał w mediach społecznościowych Ed.