fot. P. Tarasewicz / CGM.PL

Pod koniec ubiegłego roku DJ Decks zaliczył piorunujący debiut w barwach FFF. Artysta nadal jest związany kontraktem z tą federacją, ale na razie nie wiemy, kiedy i czy w ogóle zorganizuje ona kolejne gale. W rozmowie z Dominikiem Woźniakiem z MMA.pl producent wyjaśnia, że przyczyną zastoju w FFF jest pandemia. Koronawirus wprawdzie ograniczył możliwości organizacji gal sportowych, ale nadal są federacje, które mimo trudnych warunków decydują się organizować swoje imprezy – m.in. Fame MMA czy KSW. Dziennikarz zapytał Decksa, czy gdyby otrzymał propozycję przejścia do KSW, rozważyłby jej przyjęcie.

– Z jednej strony byłoby to jakby marzenie każdego, ale z drugiej nie raz powtarzałem, że prawdziwe organizacje dla prawdziwych fighterów. Jest FFF, są inne organizacje, gdzie można się sprawdzać, więc trochę kłóciłoby się to z tym, co mówiłem. Nie wiem, nie mówię nie, nie mówię tak, ale raczej wolałbym zostać przy FFF – powiedział artysta.

Decks przyznał, że mimo braku konkretów dotyczących kolejnych imprez FFF wraca do treningów, ponieważ zakończył już prace nad „Mixtape’em 7” (premiera w październiku), któremu poświęcał większość uwagi w ostatnich miesiącach.

Sprawdź też: Fame MMA: Kubańczyk wskazuje, z kim chce walczyć na kolejnej gali