Czy Taconafide to duet, który można postawić obok Mezo i Ascetoholix?

Kilka zdań o "Somie 0,5 mg" w ramach podsumowania minionego roku w polskim rapie.


2019.01.01

opublikował:

Czy Taconafide to duet, który można postawić obok Mezo i Ascetoholix?

fot. P. Tarasewicz

Powiedzenie „Z dużej chmury mały deszcz” będzie w tym przypadku przesadą, ale nie da się ukryć, że nagrana przez Taco Hemingwaya i Quebonafide „Soma 0,5 mg” nie była płytą na miarę talentu obu panów. Nie znaczy to bynajmniej, że otrzymaliśmy słaby krążek. Przeciwnie, Taconafide zaserwowali przyzwoity materiał, który obronił się na tyle, by załapać się do dwudziestki najlepszych polskich wydawnictw ubiegłego roku wg ekipy CGM Rap Podcastu.

W jaki sposób Numer Raz, Wujek Samo Zło, Proceente i Marcin Flint argumentują swój wybór? Numer podkreśla, że „Soma 0,5 mg” była świeżym wydawnictwem na rodzimym rynku, Proceente docenia realizację albumu. – Jeśli rozłoży się ją na czynniki pierwsze, to nie ma się do czego przyczepić. Są świetne bity, fajne pomysły, które dobrze się przyjmują u odbiorcy, są dobre linijki – wymienia zalety płyty reprezentant Aloha Ent.

Zdaniem Proceente krytyka krążka Taconafide jest skutkiem ubocznym jego sukcesu. – Trochę jak było z Ascetoholix i z Mezo, gdzie gdyby to się rozeszło w tysiącu egzemplarzy, to nie byłoby takiego rabanu – wtrąca Marcin Flint, który na pytanie, czy porównuje Taconafide do Ascetoholix i Mezo, odpowiada: – Chyba wolę Ascetoholix i Mezo.

Poniżej znajdziecie cały odcinek CGM Rap Podcastu z podsumowaniem 2018 w polskim rapie.

Polecane