fot. mat. pras.
W piątek na rynku pojawiła się nowa płyta Drake’a „For All the Dogs” i jak zawsze przy okazji premier wydawnictw Kanadyjczyka, nie obyło się bez kontrowersji. W weekend oburzyli się Barbz, czyli najzagorzalsi fani Nicki Minaj, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego na płycie zabrakło featuringu ich idolki. Entuzjaści twórczości Nicki sugerują, że raperka w rewanżu powinna zerwać współpracę z Drizzym i nie dopuścić do tego, by jego głos pojawił się na jej szykowanej na listopad płycie.
Zaskoczeni byli również muzycy Pet Shop Boys. Grupa bardzo szybko zareagowała na piątkową premierę, pisząc na Twitterze, że była zaskoczona słysząc refren piosenki „West End Girls” w kawałku Drake’a „All The Parties”. – Nie uwzględniono nas w creditsach, nie udzieliliśmy również zgody na – informują artyści. Refren utworu brytyjskiej grupy istotnie pojawia się w piosence, do której Drake zaprosił Chief Keefa.
Czy sprawa skończy się w sądzie? Zobaczymy.