Wokalista pojawił się w sądzie 25 sierpnia, by usłyszeć wyrok w sprawie pobicia Rihanny w lutym tego roku. Sędzina Patricia Schnegg postanowiła, iż Brown przez najbliższe sześć miesięcy (180 dni) musi się poddać pracom fizycznym – oczyszczaniu miasta z zapchanych śmietników, zmywaniu graffiti, sprzątaniu szczególnie zanieczyszczonych terenów oraz myciu samochodów. Dodatkowo piosenkarz będzie pojawiał się na pięćdziesięciu dwóch cotygodniowych spotkaniach odnośnie walki z przemocą, informuje BBC.
Najciekawsza w tym wszystkim jest jednak ostatnia decyzja sądu. Otóż Chris przez pięć lat musi trzymać się od Rihanny na odległość przynajmniej stu jardów (nieco ponad 90 metrów), a jeżeli para będzie uczestniczyła w tej samej imprezie, to odległość zmniejszy się do 10 jardów (czyli jakieś 9,2 m). Jeśli Chris nie będzie się stosował do tych ograniczeń, czeka go kara 2,500 dolarów jednorazowo.
Wokalista powróci do sądu 19 listopada, by złożyć raport odnośnie zadań mu przeznaczonych.