Przed wyjazdem management piosenkarza skontaktował się z izraelskim rządem w sprawie spotkania Biebera z premierem Benjaminem Netanjahu. Jak się jednak okazało, do rozmowy nie dojdzie.
Justin napisał na swoim Twitterze, że nie chce mieszać się do polityki i nie życzy sobie, by w spotkaniu brali udział uczniowie, którzy w ubiegłym tygodniu byli świadkami ataku Hamasu na ich szkolny autobus (w bus trafiła rakieta przeciwpancerna na krótko po tym, jak uczniowie opuścili pojazd).
Z tego też powodu Netanjahu odwołał spotkanie.