foto: kadr z wideo
Po Fu także i DJ Decks odniósł się do niedawnej wypowiedzi, w której Peja wyjaśniał, dlaczego nie jest zainteresowany walkami w formule MMA. Raper powiedział, pojedynki w klatce woli zostawić zawodowcom.
– Nie będę odbierał im chleba tylko dlatego, że spopularyzowałem swój ryj w innej dziedzinie niż MMA – komentował w jednym z niedawnych wywiadów.
DJ Decks, który przez lata współtworzył z Peją Slums Attack, patrzy na tę sprawę zupełnie inaczej. Artysta deklaruje, że nie czuje, by zajmował miejsce zarezerwowane dla fighterów, ponieważ związał się z federacją, która ma inny profil i nie poszukuje profesjonalnych zawodników MMA.
– Te federacje nie są typowo sportowe, ale zrzeszają znanych, popularnych ludzi i na tym to się skupia. To są federacje, w których nie występują prawdziwi sportowcy walczący w MMA. To są gale, na których skupiają się tacy ludzie, a nie typowi zawodnicy MMA. Myślę, że trzeba to rozgraniczyć. Są federacje, które mają na celu zgromadzić publiczność, żeby oglądała takich ludzi jak my, a są takie typu KSW, w których walczą zawodnicy MMA – skomentował w wywiadzie dla MMA.pl Decks.
21 grudnia DJ Decks pojawi się w zielonogórskiej hali CRS na gali FFF 2. Producent zmierzy się w oktagonie z Tomaszem Słodkiewiczem.