foto: mfk.com.pl
Ależ ten czas leci! Z okazji przypadających na 27 stycznia okrągłych, 50. urodzin charyzmatycznego lidera Faith No More (i nie tylko), przyglądamy się jego owocnej i – jak się okazuje – bardzo nieoczywistej karierze artystycznej!
Mr. Bungle
Mike Allan Patton urodził się 27 stycznia 1968 roku w niewielkiej kalifornijskiej miejscowości Eureka w Kalifornii. Muzyką zainteresował się już w liceum, nauczył się grać na gitarze i dorabiał w sklepie muzycznym. Jako nastolatek założył wraz z kumplami ze szkoły kapelę o nazwie Turd, czyli… łajno. W 1985 dołączył do szkolnej grupy Mr. Bungle, której członkami byli: Trey Spruance (gitara), Trevor Dunn (bas) i Jedd Watts (instrumenty perkusyjne). W latach 1986-1989 zespół wydał cztery demówki na taśmach, a oficjalny debiut płytowy zatytułowany po prostu „Mr. Bungle” ukazał się w 1991 roku. Grupa nagrała jeszcze dwa krążki i działała z przerwami do 2000 roku.
Faith No More
W 1989 roku Mike dołączył do – istniejącej od 1981 roku – grupy Faith No More. Kapela miła już na koncie dwa krążki „We Care A Lot” (1985) i „Introduce Yourself” (1987) nagrane z wokalista Chuckiem Moselym. Po trasie koncertowej, promującej ten drugi album, zespół zebrał w Europie wiele przychylnych recenzji prasowych, jednak postanowił zwolnić Chucka. Przyczynami były jego niezbyt imponujące możliwości wokalne oraz zbyt częste nadużywanie alkoholu, co doprowadzało do sprzeczek z kolegami z grupy. Jako nowego wokalistę Jim Martin, gitarzysta kapeli, zasugerował Mike’a Pattona, którego słyszał wcześniej na kasecie demo zespołu Mr. Bungle. Patton został wokalistą FNM w styczniu 1989 r. i w ciągu dwóch tygodni napisał teksty piosenek do albumu „The Real Thing”. Z płyty tej pochodzi jeden z największych przebojów grupy, czyli „Epic”. Kolejnymi wydawnictwami zespołu były: „Angel Dust” (1992), „King for a Day… Fool for a Lifetime” (1995), „Album of the Year” (1997) i – po długiej przerwie – „Sol Invictus” (2015). – Widziałem Pattona trzy razu na żywo, w tym cudowny set z Rahzelem (zagrali wówczas pojechaną wersję „Billie Jean”) i zupełnie popieprzony występ z Johnem Zornem, ale nigdy nie zapomnę „pierwszego” Faith No More w 1992 roku w Pradze na Stadionie Strahov. Headlinerem byli wówczas Guns N’ Roses, a obok nich zagrali również Soundgarden. Ale show im wszystkim skradli właśnie Faith No More z niesamowitym Pattonem na czele – absolutnym muzycznym geniuszem naszych czasów – mówi Hirek Wrona, redaktor naczelny CGM.pl i dziennikarz radiowej Trójki.
Wojna z Papryczkami
Nie jest tajemnicą, że ekipy Faith No More i Red Hot Chili Peppers nigdy się nie lubiły. Anthony Kiedis stwierdził kiedyś, że FNM z nich zrzyna, zaś Patton naśladuje jego sposób śpiewania i ruch sceniczny. W biografii „Fornication” autorstwa Jeffa Aptera wokalista RHCP mówił w żartach, że perkusista Chad Smith planuje obciąć Pattonowi nogę, by ten… nauczył się poruszać na scenie inaczej niż Kiedis. Ale na samych żartach się nie skończyło. W 2000 roku odwołano parę festiwalowych koncertów Mr. Bungle. Na imprezach jedną z gwiazd byli RHCP. Okazało się, że stał za tym management Papryczek, który doprowadził do wykluczenia Mr. Bungle z festiwalowego zestawu na żądanie Kiedisa. Patton z kolegami zemścili się w zabawny sposób. W Halloween 2000 roku Mr. Bungle dał specjalny koncert, na którym muzycy przez kilkanaście minut wystąpili przebrani za RHCP. Mike śpiewał półnagi, w spódnicy i śmiesznej blond peruce. Ruchami imitował zachowanie Kiedisa, a jego koledzy udawali, że wciągają kokainę z klawiatury i wstrzykują heroinę. Mr. Bungle wykonał „Around The World” i „Give It Away” Peppersów, po czym wrócił do własnego repertuaru.
Fantômas
Supergrupa powstała w 1998 roku z inicjatywy Pattona tuż po zakończeniu działalności przez Faith No More. W skład nowego zespołu, grającego tzw. dada metal, weszli ponadto: Buzz Osborne (ex-Melvins), Dave Lombardo (Slayer) i Trevor Dunn (Mr. Bungle, Secret Chiefs 3). Fantômas ma na koncie cztery albumy studyjne.
Tomahawk
Amerykański zespół Tomahawk powstał w 2000 roku, kiedy Mike nawiązał współpracę z byłym gitarzystą Jesus Lizard, Duanem Denisonem. Muzycy zaprosili do wspólnego grania byłego perkusistę Helmet, Johna Staniera (później członka Battles) i basistę Melvins, Kevina Rutmanisa. Supergrupa, która zadebiutował w roku 2001 albumem „Tomahawk”, stanowi ukłon w stronę fanów bardziej tradycyjnych brzmień, a wielu krytyków określa nagrania kwartetu jako najbliższe twórczości FNM. Dyskografię tego projektu uzupełniają jeszcze trzy studyjne krążki, a ostatni z nich, czyli „OdfellowS” ukazał się w 2013 roku.
(Nie)strawne eksperymenty
Na początku lat 90. Mike Patton „zakumplował” się z Johnem Zornem. Ta znajomość zainspirowała go do nagrania dwóch albumów solowych: „Adult Themes For Voice” (1996) i „Pranzo Oltranista”. Muzyka na nich jest skrajnie trudna w odbiorze i interpretacji. Na pierwszej z nich, nagranej w pokoju hotelowym, dominują piski, kaszlnięcia, krzyki, warknięcia, chrząknięcia itp. A „Pranzo Oltranista” to psychodelia stworzona przy udziale instrumentów smyczkowych, zornowskiego saksofonu i odgłosów… spadających garnków czy sztućców! Dacie radę wysłuchać tego w całości?
Pora na pop
Chociaż fascynacja muzyką eksperymentalną nigdy Pattonowi nie minęła, to z czasem zaczął również nagrywać bardziej przystępne rzeczy. Do najbardziej „przystępnych” dzieł muzyka należą albumy „Music To Make Love To Your Old Lady By” wydany pod szyldem Lovage w 2001 roku oraz „Peeping Tom” z roku 2006. W tym pierwszym uczestniczyli m.in. Dan The Automator, Kid Koala oraz wokalistka Jennifer Charles. Efektem ich współpracy był nastrojowy album pełny zmysłowych utworów w lounge’owych klimatach. Drugi, trip-hopowy projekt współtworzyli m.in. Rahzel, Dan The Automator, Massive Attack i Norah Jones. A przecież na swoim koncie Patton ma również współpracę m.in. z: Sepulturą, The Dillinger Escape Plan, Björk, Amonem Tobinem, The Young Gods, kolejny autorski projekt w postaci supergrupy Dead Cross czy jeden z najnowszych „wypustów” w postaci albumu „Bacteria Cult” duetu Kaada/Patton.
Mondo Cane
W dorobku Pattona, prawdziwego muzycznego przodownika pracy, znajduje się kilka, nie tylko eksperymentalnych, albumów solowych. Do najbardziej najciekawszych należy płyta „Mondo Cane” z interpretacjami tradycyjnej włoskiej muzyki popularnej z lat 50. i 60. XX w. (wśród autorów m.in. Ennio Morricone), zarejestrowane przez Pattona z udziałem orkiestry symfonicznej.
Pan wydawca
W roku 1999 artysta powołał do życia (wraz z niejakim G. Werckmanem) wytwórnię płytową Ipecac Recordings – w celu wydania pierwszego albumu grupy Fantômas. Oficyna ta działa prężnie po dziś dzień, wydając nie tylko projekty Pattona (np. General Patton, Tomahawk, Dead Cross, Peeping Tom, Crudo czy Zu/Patton), ale również skupiając pod swoimi skrzydłami kilkudziesięciu innych artystów, w tym m.in. Queens of the Stone Age, Melvins, Isis, Dälek, Eagles of Death Metal, Mark Lanegan, Martina Topley Bird, Mouse On Mars, Kid606 czy Sleaford Mods.
Na film czy do kina?
W 2005 roku Patton zagrał podwójną główną rolę w niezależnym obrazie „Firecracker” Steve’a Baldersona – opowieści o grupie gwiazd cyrkowych, których rywalizacja nie kończy się na arenie, ale trwa również w życiu prywatnym i z każdym dniem obejmuje coraz to nowe dziedziny życia. Występując obok Karen Black, artysta wcielił się w postać właściciela obwoźnego cyrku oraz starszego brata głównego bohatera. W roku 2007 Patton pracował przy udźwiękowieniu przeboju „Jestem Legendą” z Willem Smithem. Wokalista użyczył głosu złowieszczym stworom, czyhającym na życie osamotnionego w upadłym świecie bohatera. „Był świetny w podkładaniu ryków i kwików mutantów!” – komentowali fani. Z pomocą Serja Tankiana z System of a Down nagrał piosenkę „Bird’s Eye” do obrazu Ridleya Scotta „W sieci kłamstw”. Ma też na koncie muzykę do filmów takich, jak m.in.: „1922”, „Drugie oblicze”, „Samotność liczb pierwszych”, „Adrenalina 2. Pod napięciem”.
Artur Szklarczyk