Poza tym nowości, z tego miesiąca. W tym kilka hip-hopowych. Ot, dla przykładu Trumpet z The Social Experiment płynnie przechodzi w Trumpeta dogrywającego się do numeru z nowej EP-ki Micka Jenkinsa, dostępnej już w WiMP (patrz poniżej). Albo świeży Method Man z Redmanem, Gangrene z Action Bronsonem oraz kolejne muzyczne szaleństwo Kool Keitha, czyli w sumie kilka nagrań dla rapowych konserwatystów. A jeśli komuś będzie mało, to zawsze może odpalić sobie nową, całkiem udaną EP-kę Warrena G, już w tytule nawiązującej do klasycznego krążka z 1994 roku („Regulate… G-Funk Era”). My prezentujemy numer, w którym usłyszeć można nieodżałowanego Nate Dogga.
Zwolennicy nowoczesnego, alternatywnego r&b powinni zwrócić uwagę na nagrania The Weeknda – tu w bardziej dyskotekowym, funkującym wydaniu – oraz przede wszystkim FKA Twigs, która niedawno wydała nową, złożoną z pięciu mocnych utworów EP-kę. Do grona tych młodych wykonawców trzeba też zaliczyć The Internet, związaną z Odd Future, cholernie kreatywną grupę, którą chyba słusznie nazywa się godnymi spadkobiercami Sa-Ra Creative Partners lub Platinum Pied Pipers. Im jednak nie zależy aż tak na łamaniu rytmu jak np. FKA Twigs – ich najnowsza płyta, doskonałe „Ego Death”, pięknie płynie przez tradycję czarnej muzyki i ląduje w XXI wieku. Całość uzupełniają dwie piosenki z „Woman” Jill Scott. Tak, dwa, bo trudno ustalić, co jest piękniejsze: „Jahraymecofasola” czy „Beautiful Love”. Ot, problem bogactwa.