W naszym cyklu nie próbujemy rozstrzygać te kwestii. Chcemy tylko dostarczyć jak najwięcej argumentów, które mogą przysłużyć się dyskusji. Czyli opowiedzieć o kilkunastu fajnych krążkach, kilku wybitnych albumach, paru istotnych wydarzeniach, które tworzyły muzyczną panoramę lat 90.
Zdaliśmy sobie jednak sprawę, że pisząc o wydarzeniach czy płytach, z powodu braku miejsca ignorujemy trochę pojedyncze utwory. Single, które warto by przybliżyć czytelnikom, szczególnie tym, którzy nie mają czasu, by zapoznawać się z całymi płytami. Zwłaszcza, że takie samodzielne kawałki to często jedyny godny pamięci dorobek u niektórych wykonawców. Tak, mamy tu na myśli autorów przebojów jednego sezonu: w rodzaju MC Hammera, Vanilli Ice’a, Skee-Lo czy Da Luniz. Ich muzyka, choć nie wpisuje się do panteonu hip-hopu pierwszej połowy lat 90. — ba, często spotykała się wręcz z pogardą — jest znakiem czasów i choćby z archiwistycznego obowiązku czujemy, że musimy o nich w tym miejscu wspomnieć. Poza tym „I Wish” czy „I Got 5 On It” to zwyczajnie przyjemne, radiowe nagrania.
Poza tym staraliśmy się zaprezentować możliwie szeroką panoramę hip-hopu w omawianym pięcioleciu. Od Zachodu w różnych jego wariantach (gangsterskim i bardziej alternatywnym) przez Nowy Jork po tereny południowe, dotychczas najsłabiej reprezentowane w naszym cyklu artykułów.
Zachęcamy do słuchania poniższej playlisty podczas słuchania serii artykułów. Wszystkie dotychczasowe części znajdziecie TUTAJ .