Pharrell Williams – „G I R L”

Mało ambitnie, bardzo relaksująco.

2014.03.03

opublikował:


Pharrell Williams  – „G I R L”

Czekaliście na koronkowy falset wspinający się na wyżyny zmysłowości, gryzące niskie tony, drapieżny minimalizm? Cóż, czekajcie dalej. Kurs na drugiej solowej płycie Pharella z jednej strony wyznaczyło dopieszczone funky z „Get Lucky”, a z drugiej mięciutkie, soulujące retro „Happy”. Przygotujcie się na bardzo przyjemną sesję odcinania kuponów.

 

„G I R L” wita się aż nazbyt przypominającym ostatni Daft Punk electrofunkiem w służbie popu. Prowadzi przez muzyczny świat króciutko grających gitar i dęciaków, linii basu słyszanych milion razy, wystudzonego disco gdzieniegdzie udekorowanego pociągnięciami pilnowanych przez Hansa Zimmera smyczków. Kulminacją jest przebojowe „Come Get it Bae”, synetyzowany, przyjazny parkietom produkt countrypodobny (pamięta ktoś zespół Grid?) z odpowiednio obsadzoną Miley Cyrus. Potem krążek łapie oddech. O ile zatem „Hunter” jest gdzieś w pół drogi między Bee Gees i George`m Michaelem, to długaśne „Lost Queen” od zabaw próbką etnicznego chóru i plemienną perkusją dociera do klimatów z „Love Below” Andre 3000. Nic tylko nabić sziszę owocowym tytoniem i zafundować sobie leniwe popołudnie.

 

Nie ufajcie proszę zdaniu krytyków muzycznych z natury rzeczy poszukujących tego, co świeże. „G I R L” nie zmieni historii muzyki, nie jest wielką płytą i nic nie wskazuje na to, żeby taką być miało. Oczywiście całe to gadanie o „niemal koncept albumie” poświęconym płci pięknej najlepiej od razu między bajki włożyć. Lekkie zniecierpliwienie człowieka ogarnia, gdy coraz wyżej grające skrzypce i elektroniczne przetworzony wokal maskują w „Gust of Wind” brak porządnej piosenki. Albo gdy melodia w napędzanym reggae`owym skankiem, wspartym wokalem Alicii Keys „Know Who You Are” wyślizguje się z rąk niczym mydło. Ostatecznie i tak nie wyrzuciłbym z tego albumu żadnej kompozycji, zostawiłem go sobie w odtwarzaczu zapętloną na parę dni, wciąż chcę słuchać. Nie lubić „G I R L” to jak nie lubić ładnej pogody, miłego uśmiechu i dobrego samopoczucia.

Polecane

Share This